Borys Budka uważa, że osoby, które biorą dopalacze są samobójcami. - To jest naprawdę tak, jakby wypić domestos. Jeżeli ktoś zażywa substancję i nie wie, jakie ona ma składniki i jak może działać, to taką osobę trzeba nazwać idiotą lub samobójcą - mówił minister Borys Budka.
Minister dodał, że inspektorzy sanitarni powinni kontrolować bez uprzedzenia punkty, w których mogą być sprzedawane dopalacze. - Chcemy też, żeby punkt mógł być natychmiast zmaknięty, jeżeli będzie istaniało podejrzenie, że są tam sprzedawane dopalacze - mówił minister.
Borys Budka chwalił także zachowanie wrocławskich prokuratorów, którzy przygotowali akt oskarżenia dotyczący dopalaczy. Ludzie zamieszani w handel tymi specyfikami są podejrzani o „sprowadzanie niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób” i pod takim zarzutem staną przed sądem. Jednym z głównych dowodów ma być ekspertyza wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego. Wykazuje, że dopalacze – zabrane w dwóch wrocławskich punktach sprzedaży tych specyfików – szkodzą życiu i zdrowiu. - Wierzę w to, że takie zarzuty w sądzie są do obronienia przez prokuratora - mówił minister.
Na spotkanie z ministrem przyszedł także starszy człowiek. Według niego politycy są zakłamani, dlatego wręczył ministrowi swoją wersję nauk Kościoła i poprosił, żeby minister je przeczytał. Borys Budka stwierdził, że powinien je w takim razie skserować i przekazać wszystkimi posłom w Sejmie. Inny uczestnik spotkania skarżył się na działalność sądów, według niego, przez sąd stracił dom i był siedem lat bezdomny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?