W sobotę gwardzistki zajęły drugie miejsce w I Turnieju o Puchar Burmistrza Miasta i Gminy Twardogóra. Duże brawa dla tego pana, Jana Dżugaja, bo przez trzy dni uczestniczki imprezy mogły się czuć w Twardogórze jak pączki w maśle.
Nieźle czuł się również po zakończeniu rywalizacji trener wrocławianek Rafał Błaszczyk.
- Forma naszego zespołu jest jeszcze bardzo zmienna, choć już w wielu fragmentach może się podobać. Brakuje nam jednej zawodniczki, może nawet i dwóch. Cały czas mam jednak nadzieję, że nasz skład nie jest jeszcze zamknięty - mówił opiekun beniaminka.
W fazie grupowej gwardzistki uległy Dynamu-Jantarowi Kaliningrad, ale uporały się z SVS Post Wiedeń i reprezentacją Izraela.
Tą ostatnią dowodził z ławki sam Arie Selinger, jeden z największych trenerów w historii siatkówki. Urodził się w Polsce, ale dawno, dawno temu, w 1937 roku. W czasie II wojny światowej trafił z matką do obozu koncentracyjnego, skąd szczęśliwie został uwolniony przez Amerykanów. W 1984 roku doprowadził reprezentantki USA, niejako w podzięce, do olimpijskiego srebra. Osiem lat później w Barcelonie ten sam krążek wywalczył z męską ekipą Holandii. W Twardogórze historia miała jednak niewielkie znaczenie. Głównie liczyły się aktualne umiejętności, a nad tymi aktualne reprezentantki Izraela muszą jeszcze duuużo pracować.
Honorowy patronat nad imprezą objął Andrzej Niemczyk, który pomógł w sprowadzeniu Selingera i jego ekipy do Twardogóry. Osobiście również się tam pojawił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?