Poczytaj o kolejkach po bilety
Przy ruchliwej ul. Powstańców Śląskich, gdzie zamieszkała nasza kadra, trudno o ciszę, choć w pobliżu jest park Południowy. Jednak na posesji obok hotelu trwa budowa. Naprzeciwko czteropasmówka, tramwaje oraz ich zajezdnia. Niezły harmider. Maksimum komfortu w pięciogwiazdkowym Platinum Palace ma zapewnić wybrańcom Franciszka Smudy niepowtarzalna atmosfera pałacowych wnętrz zmodernizowanej rezydencji rodziny Schoellerów. Ten budynek swego czasu należał do Akademii Muzycznej. Czy z tej okazji w piątek reprezentacja Polski da kon-cert na Stadionie Miejskim we Wrocławiu? A będzie przeciw komu zagrać, bo w kadrze Włoch słynne nazwiska, m.in. Balotelli (Manchester City), Buffon czy Pirlo (obaj Juventus).
Zobacz także: Kadra Polski trenowała przy Oporowskiej
Dojazd na mecz, parkingi, komunikacja miejska - kliknij i zobacz szczegóły
Wczoraj pierwszy w hotelu zjawił się nasz dyrygent, pardon - selekcjoner, który w niedzielę oglądał w Lubinie dolnośląskie derby Zagłębie - Śląsk 1:5. Jednak wśród kadrowiczów Smudy na próżno szukać zawodników wicemistrza Polski i lidera ekstraklasy. Taki na przykład Piotr Celeban, Jarosław Fojut czy Sebastian Mila na powołanie liczyć nie mogą, bo nasz Narodowy ma ponoć jakiś uraz do Oresta Lenczyka. Ale to temat na inne opowiadanie...
Z piłkarzy na zgrupowanie jako pierwsi dotarli ok. godz. 11 bramkarze Arsenalu Londyn Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański, obrońca Polonii Warszawa Tomasz Jodłowiec oraz pomocnik FC Köln Sławomir Peszko. Jednak najbardziej chętny do dłuższej pogawędki z dziennikarzami był Łukasz Piszczek, który przyjechał nieco później, ok. 13.
- Catenaccio, z którego zawsze słynęli Włosi, zostało bardzo mocno zmodyfikowane, i oni teraz starają się grać bardziej ofensywnie. To nie jest ta drużyna, która zdobyła mistrzostwo świata w 2006 r., ale i tak przed nami ciężka przeprawa - mówił obrońca Borussii Dortmund. - Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski otrzymali od trenera pozwolenie na późniejszy przyjazd ze względu na konieczność załatwienia spraw osobistych. W komplecie będziemy więc dopiero na wtorkowym treningu - wyjaśniał Tomasz Rząsa, dyrektor ds. kontaktów z mediami w reprezentacji Polski. Nie do końca miał rację. Nasz kapitan uczestniczył już we wczorajszym wieczornym rozruchu przy Oporowskiej. Brakowało natomiast naszych piłkarzy z tureckiego Trabzonsporu: Pawła Brożka, Łukasza Mierzejewskiego i Arkadiusza Głowackiego. Mieli dotrzeć do Wrocławia w poniedziałkowy wieczór.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?