Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast osiedlowych rynków powstaną trzy duże centra Wrocławia

Marcin Torz
Wokół stadionu na Pilczycach ma wyrosnąć galeria handlowa
Wokół stadionu na Pilczycach ma wyrosnąć galeria handlowa wizualizacja inwestora
Okolice stadionu piłkarskiego na Pilczycach i tereny przy Hali Ludowej mają być nowymi rynkami Wrocławia, które będą przyciągały zarówno mieszkańców, jak i turystów. Powód: Rynek na Starym Mieście się dusi, jest tu codziennie za dużo osób. Dwa nowe centra mają uatrakcyjnić ofertę miasta - pisze Marcin Torz

Jeszcze kilka lat temu urzędnicy chcieli, aby każde większe wrocławskie osiedle miało swój osobny rynek. Czyli miejsce, w którym mieszkańcy mogliby robić zakupy, ale też spędzać wolny czas. W takie plany świetnie wkomponowywał się projekt Idylli Wrocławskiej, czyli centrum handlowego, które miało powstać pomiędzy ulicami Horbaczewskiego a Na Ostatnim Groszu. Z szumnych zapowiedzi stworzenia takiego miejsca jednak nic nie wyszło. Budowa Idylli do dziś się nie rozpoczęła i nie wiadomo, kiedy inwestor w końcu zdecyduje się na prace.

Natomiast urzędnicy, z prezydentem Rafałem Dutkiewiczem na czele, zdecydowali, że zamiast wielu niewielkich ośrodków, trzeba ożywić dwa, za to duże.

Jeden "nowy rynek" już działa, choć do ideału jeszcze daleko. Gdy organizowane są pokazy fontanny multimedialnej pod Halą Ludową, podziwiać ciekawe efekty przychodzą tłumy. Sama Hala, w której organizowane są różne targi, koncerty czy imprezy sportowe, również jest odwiedzana. Ale żeby to miejsce stało się kolejnym rynkiem, potrzeba zdecydowanie więcej. Bo popularne imprezy cykliczne to jedno, a drugie to to, że na co dzień nie za bardzo jest co tam robić. Dlatego też potrzebne są nowe puby czy restauracje. Warto też znowu zorganizować lodowisko na pergoli. Na pewno sama Hala, fontanna i okresowe lodowisko nie sprawią, że ludzie zrezygnują ze spędzania czasu w Rynku Starego Miasta.

Drugie nowe centrum to stadion i jego najbliższe okolice. Arena już przyciąga tłumy, ale przecież tylko podczas organizowanych tu wydarzeń. A chodzi o to, by na Pilczycach i Maślicach powstała oferta, która zainteresuje wrocławian i turystów 12 miesięcy w roku. Pierwszym krokiem w tym kierunku była decyzja Dutkiewicza o wybudowaniu WuWy 2, czyli nowoczesnego wzorcowego osiedla, kilkaset metrów od stadionu. - Chcielibyśmy, aby to miejsce stało się atrakcją turystyczną - zapowiedział prezydent Dutkiewicz.

Sama WuWa 2 i stadion nie będą jednak w stanie skutecznie konkurować z obecnym Rynkiem. Tam również potrzebny jest rozwój punktów gastronomicznych. Bez nich trudno będzie mówić o szansach powodzenia planów magistratu. Plany urzędu miejskiego są jednak dobre, choć realizowane za późno. Od dawna bowiem doskonale każdy sobie zdawał sprawę, że wrocławski Rynek się dusi. Wieczorami, zwłaszcza w weekendy, spacerują tam prawdziwe tłumy. Znalezienie wolnego miejsca przy stoliku w pubie czy restauracji graniczy z cudem.

Dzieje się tak, mimo że w sąsiednich uliczkach Starego Miasta w ostatnich latach pootwierano wiele lokali. Zresztą to też generuje ruch w samym Rynku Wrocławia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zamiast osiedlowych rynków powstaną trzy duże centra Wrocławia - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska