Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Długi Wrocławia rosną? Miasto chce wziąć 340 mln zł kredytu

Malwina Gadawa
Paweł Relikowski
Miasto ogłosiło przetargi na udzielenie kredytów bankowych w wysokości ponad 340 milionów złotych. Musi spłacić swoje zobowiązania.

Wrocławski magistrat potrzebuje dodatkowych pieniędzy na sfinansowanie planowanego deficytu budżetu miasta w 2015 roku i spłatę zobowiązań wynikających z zaciągniętych kredytów i pożyczek oraz wyemitowanych papierów wartościowych.

To nie pierwszy raz, kiedy Wrocław sięga po dodatkowe środki finansowe, pożyczając je z banków. W ubiegłym roku na taki sam cel magistrat szukał 155 mln zł. Wcześniej decydował się na tzw. chwilówki. Urzędnicy twierdzili jednak, że w takich działaniach nie ma nic niepokojącego. Tłumaczyli, że kredyty krótkoterminowe są tańsze niż długoterminowe i jako kredyt odnawialny są uruchamiane w sytuacji, gdy do czasu wpływu dochodów na rachunek gminy należy zrealizować duże płatności. Skarbnik Marcin Urban tłumaczył, że pieniędzy można nie wykorzystać, ale lepiej je mieć - tak na wszelki wypadek.

Inne zdanie na sytuację związaną z miejskimi finansami ma Waldemar Bednarz, który kandydował na prezydenta Wrocławia. Podczas kampanii wyborczej przekonywał, że sytuacja finansowa miasta jest zła, a w przyszłym roku do ratusza może zapukać komornik. Uruchomił on nawet internetowy licznik, pokazujący dług miasta. Według jego wyliczeń, mieszkaniec Wrocławia, nawet ten, który dopiero się urodził, ma ponad 9000 złotych długu.

ZAJRZYJ TEŻ DO NASZEGO SERWISU "POLITYKA"

Dlaczego Wrocław zaciąga kolejne kredyty?
- W 2014 r. dochody miasta były mniejsze prawie o 10 proc. od planowanych - uważa Bednarz. - Kolejny powód, to rozbuchane inwestycje, których koszty zwiększają się błyskawicznie. Praktycznie wszystkie spółki miejskie generują popyt na gotówkę. Miasto spłaca stare kredyty, zaciągając nowe.

Bednarz uważa, że długi Wrocławia rosną. - To nie przypadek, że od paru lat dochody budżetowe planuje się na dużo większą kwotę niż później są realizowane. Robi się to po to, by spełnić wskaźniki spłaty zobowiązań - mówi były kandydat na prezydenta. - Obecne zadłużenie Wrocławia (wraz ze spółkami miejskimi) przekracza 6,1 miliarda złotych. Różne, bardzo kosztowne operacje finansowe (inżynieria finansowa): leasing, umowy wsparcia, kredyty krótkoterminowe zapadające przed końcem roku itd., służą ukryciu rzeczywistej sytuacji. Przy obecnych tendencjach budżetowych, demograficznych, miasto nie jest w stanie samo wyjść ze spirali zadłużenia. Obecne ruchy miejskich strategów wskazują, że Wrocław balansuje na krawędzi bankructwa - straszy Bednarz.

PRZECZYTAJ TEŻ: Dutkiewicz w Sejmie? Ewa Kopacz: Chętnie zobaczę go na swojej liście

Tak pesymistycznie nie myśli dr Tomasz Kopyściański, specjalista od finansów publicznych Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.
- Ogłoszone informacje o zapotrzebowaniu na nowe kredyty nie jest niczym nowym. Jest to spodziewany i planowany krok, wynikający zresztą bezpośrednio z uchwały budżetowej miasta na rok 2015. Plan budżetowy zakładał na obecny rok deficyt budżetowy na poziomie 290 mln zł, stąd zaciągane kredyty są niezbędne w celu sfinansowania bieżących wydatków - komentuje ekonomista.

- Trudno też uznać fakt zaciągania tych kredytów za narastanie spirali zadłużenia. Sytuacja finansowa miasta jest wciąż bezpieczna, zadłużenie utrzymuje się na poziomie około 2,3 mld zł i mieści się w ustawowych ograniczeniach (obecnie wskaźnik łącznej kwoty spłaty zobowiązań w relacji do dochodów dla miasta Wrocław wynosi jedynie 6,13 proc., przy dopuszczalnym limicie aż 10,06 proc.). Realizacja dochodów i wydatków budżetowych przebiega zgodnie z planem, kwoty i terminy zaciągania krótkoterminowych kredytów też są spodziewane i nie wynikają z żadnych bieżących negatywnych zdarzeń, także powodu do paniki czy choćby niepokoju nie ma - uspokaja dr Kopyściański.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Długi Wrocławia rosną? Miasto chce wziąć 340 mln zł kredytu - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska