Czytelnik opisuje, że często zdarza mu się sytuacja, że nie zdąży wsiąść do autobusu linii N bądź 128. - Zanim 105 lub 305 przepuści tramwaj, pieszych, zanim się zatrzyma i otworzy drzwi to N i 128 już odjeżdżają – pisze Czytelnik. Jego zdaniem sytuacja zostałaby rozwiązana, gdyby wszystkie autobusy zatrzymywały się na jednym przystanku. Co na to urzędnicy?
Jak tłumaczy Adam Więcek z Wydziału Transportu, urzędnicy starają się tak wytypować przystanki, by pojazdy tej samej linii nie odjeżdżały z jednego miejsca w różnych kierunkach. – Wspomniany przystanek „Kromera” dla autobusów linii N, 128 i 130 dotyczy autobusów odjeżdżających w kierunku Psiego Pola. Kursy realizowane do pętli Kromera nie zatrzymują się na nim, by nie wprowadzać pasażerów w błąd – wyjaśnia Adam Więcek. – Podobny problem dotyczy kursów skróconych linii 128. Pasażerowie - mimo właściwego oznakowania mówiącego o realizacji kursu skróconego - wsiadali do autobusu i skręcali na pętlę Kromera. Dlatego na tym przystanku zatrzymują się tylko autobusy linii N, 128, 130, 904, 914 oraz kursy wyjazdowe z zajezdni przy ulicy Obornickiej realizujące kursy na Psie Pole.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?