Pierwsze 20 min. było otwarte dla mediów. Do dziennikarzy podszedł Sebastian Mila. - Piątek zbliża się wielkimi krokami. To będzie wielki dzień dla klubu - powiedział.
Idealnie równa nie jest jeszcze murawa pilczyckiego stadionu. Wyraźnie widać łączenia pasów trawy.
Zawodnicy najpierw mieli rozgrzewkę, potem ćwiczyli z piłką w dwójkach i w trójkach. Na końcu rozgrywali gierkę na małym boisku strzelając do bramek ustawionych z chorągiewek. Z drużyną trenował normalnie Waldemar Sobota, który opuścił mecze z GKS-em i Podbeskidziem z powodu grypy żołądkowej.
Wewnątrz obiekt wydaje się gotowy na przyjęcie piłkarzy i kibiców, jednak wokół wciąż trwają prace budowlane.
ZOBACZ TEŻ: SPRZEDAJĄ JUŻ BILETY NA MECZ ŚLĄSK-LECHIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?