- Od kilku miesięcy próbuję się tam dodzwonić i zarejestrować synka do okulisty na przekłucie kanalików łzowych - opowiada Ewa Derwich, mieszkanka Wrocławia. Bezskutecznie. Telefonu o numerze: 71-733-16-00, jedynego podanego do rejestracji ASK, nikt nigdy nie odbiera. Mimo że według informacji w internecie można z niego korzystać w godz. 7.30-18.
Sprawdziliśmy: rzeczywiście, naliczyliśmy aż 10 sygnałów, zanim rejestratorka podniosła telefon. - Rozmawiałam z inną osobą - tłumaczyła potem uprzejmym głosem. Dlaczego zatem sygnał brzmiał tak, jakby telefon nie był zajęty?
- To wina naszej starej centrali - przyznaje Piotr Nowicki, wicedyrektor ASK. I wyjaśnia, że ten numer telefonu jest przypisany do czterech aparatów telefonicznych. Gdy jeden jest zajęty, pacjent dodzwania się pod następny. Teraz trzy panie w momencie szczytu telefonicznego odbierają telefony. Gdy jednak wszystkie trzy prowadzą rozmowy, kolejny pacjent słyszy zamiast sygnału zajętości - sygnał wolnego numeru.
Oddzielnie działa rejestracja do przychodni i pracowni diagnostycznych dla pacjentów, którzy przychodzą do ASK osobiście, by zapisać się do lekarza lub badanie.
Najpóźniej od stycznia 2012 roku szpital będzie miał nową centralę. Jeśli wszystkie rejestratorki będą rozmawiały z pacjentami, pojawi się komunikat, że wszystkie linie są zajęte.
- Poza tym będziemy monitorowali, w jakich dokładnie godzinach dzwoni do rejestracji najwięcej pacjentów. Dzięki temu będziemy wtedy zwiększać obsadę rejestratorek - mówi Nowicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?