Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Derby regionu dla PGE Turowa Zgorzelec

Paweł Kucharski
fot. grzegorz bereziuk
Koszykarskie derby Dolnego Śląska trzymały w napięciu tylko przez pierwszą połowę. W drugiej faworyzowani gospodarze nie dali najmniejszych szans wrocławianom, wygrywając ostatecznie 77:56.

Trener Miodrag Rajković nawet nie silił się na szukanie przyczyn porażki. I trudno mu się dziwić, bo PGE Turów to na dziś drużyna poza zasięgiem Śląska.

- Nie mamy tak dużego doświadczenia jak zgorzelczanie. Przynajmniej dla połowy moich zawodników ten sezon jest pierwszy w PLK - mówił serbski szkoleniowiec WKS-u, który przecież miał wolną rękę w doborze zawodników, a jedynym ograniczeniem były finanse. Cóż, tak krawiec kraje, jak mu materii staje.

Ale nie ma co dramatyzować. Pierwsze 20 minut w wykonaniu Śląska wyglądało przynajmniej przyzwoicie. Wrocławianie potrafili kreować czyste pozycje pod koszem dla Aleksandara Mladenovicia, który znów zdobył najwięcej punktów dla swojego zespołu. Cieszyć może również to, że koszykarze pierwszej piątki mieli duże wsparcie od rezerwowych. Dobre wrażenie pozostawili po sobie nasi wicemistrzowie świata z rocznika 1993. Piotr Niedźwiedzki jak równy z równym ścierał się pod koszem z dużo bardziej doświadczonymi, a Jakub Koelner popisał się dwoma znakomitymi asystami. Zwłaszcza ta do Mladenovicia pokazała, że w Barmanie drzemią duże możliwości. Koelner, mimo presji czasowej, rozegrał akcję niemal do ostatniej sekundy, a po oddaniu piłki Serb z łatwością zdobył punkty.

Po zmianie stron tak dobrze dla wrocławian już nie było. Trener Jacek Winnicki doskonale odczytał ofensywną grę Śląska. W trzeciej kwarcie jego podopieczni pozwolili rywalom na zdobycie zaledwie 8 punktów. Sami zdobyli 22 i przed decydującą ćwiartką losy meczu były już praktycznie przesądzone. Gospodarze grali jak z nut - wyprowadzali kontry, zdobywali punkty z pola trzech sekund, a na domiar złego trafiali za trzy nawet w bardzo ekwilibrystycznych pozycjach, jak Aaron Cel.

Bezradność wrocławian rosła z każdą minutą. Robert Skibniewski za dyskusję z sędziami został ukarany faulem technicznym, a trener Rajković już nie tylko łapał się za głowę, ale i szukał pomocy w niebiosach, gdyż przeżegnał się po jednej z akcji. Jego koszykarzom marzenia o nawiązaniu wyrównanej walki z PGE Turowem wybił z głów Dallas Lauderdale. Potężny center PGE Turowa zawstydzał rywali potężnymi blokami i efektownym wsadem. Hala przy Maratońskiej szalała z radości, a jedynym zgorzelczaninem, któremu nie było do śmiechu, był Bartosz Bochno. Wychowanek gospodarzy, a dziś zawodnik Śląska, został przyjęty przez kibiców jak swój. - Przed meczem nie pomyliłem szatni - śmiał się 23-letni obrońca. - Fajnie było tutaj wrócić i zobaczyć kibiców ze Zgorzelca. Szkoda tylko, że nie wygraliśmy - kontynuował.

W znacznie lepszym humorze był Michał Chyliński z PGE Turowa, który też dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa gospodarzy. - W pierwszej połowie pozwoliliśmy przeciwnikom zdobyć wiele łatwych punktów spod kosza. W drugiej połowie poprawiliśmy się. Osiem straconych punktów w trzeciej kwarcie, przy 22 zdobytych - to rozstrzygnęło mecz - zauważył.

Na trenerze Jacku Winnickim wielkiego wrażenia zwycięstwo nad Śląskiem nie wywarło.
- Oczywiście cieszymy się z wygranej, ale spokojnie patrzymy w przyszłość - mówił popularny Ślimak. Jego zespół na pewno idzie we właściwym kierunku. Po trzech meczach PGE Turów ma komplet zwycięstw. W środę czarno-zielonych czeka wyjazd do Zielonej Góry na mecz z Zastalem.
Dzień wcześniej Śląsk podejmie w Hali Stulecia AZS Koszalin. Sprzedaż wejściówek trwa na stronie www.bilety.slask.wroclaw.pl.

PGE Turów Zgorzelec - Śląsk Wrocław 77:56 (21:20, 16:15, 22:8, 18:13)

PGE Turów: Kickert 16 (1), Cel 13 (3), Wysocki 10, Jackson 9, Edwards 7, Gustas 6, Chyliński 5 (1), Moore 4 (1), Jankowski 3 (1), Gabiński 2, Lauderdale 2, Mielczarek 0.

Śląsk: Mladenović 16, Bogavac 9 (1), Vairogs 8, Calhoun 7 (1), Bochno 6 (1), Niedźwiedzki 4, Buczak 2, Graham 2, Skibniewski 2, Koelner 0, Zyskowski 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska