18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieustający sen psa

Aleksander Malak
Mam sen. Właściwie wiele snów. Chociaż może inaczej. To jest jeden sen, ale każdej nocy śnię jego ciąg dalszy. Taki sen nieustający. Jak mydlana opera.

Zaczęło się kilka tygodni temu od wypowiedzi różnych pań i panów, którzy z radia, telewizji, sieci i gazet ciągle coś do mnie mówią. Zupełnie nie rozumiem, o czym oni tak mówią, bo albo zachęcają, albo grożą, albo obiecują. Zmęczony tymi gadkami śnię. Jak pies Konstantego Ildefonsa:

"Na polu kalafiory,
na całe życie dość,
każdy kalafior spory,
i w każdym rośnie kość,
więc podjem znakomicie,
aż po żołądka kres.
Och, piękne, piękne życie.
Och, piękny jestem pies".

Budzę się i pamiętam z tego snu tylko jedno: "Na całe życie dość". Na całe "piękne życie".
Kiedy wieczorem już na dobrą sprawę zapomniałem, o czym śniłem jeszcze kilka godzin temu, kiedy po raz kolejny zmęczony panami i paniami, którzy wciąż nie przestali do mnie mówić, układam się do snu, mam nadzieję, że prześpię noc bez snu. Nic z tego:

"Po łączce chodzą krówki,
słownie sześćdziesiąt sześć,
podchodzę, to parówki,
gorące, tylko jeść,
parówki autentyczne,
kilometrowy zwój,
Ach! chwile niebotyczne.
Och! piękny świecie mój".

Rano mam w głowie łączki z kilometrami parówek w "pięknym świecie" i zastanawiam się nad urodą tego świata. Skąd się wzięła? Z przemówień pań i panów, którzy ciągle mnie zachęcają, grożą, obiecują? Może.

I znowu wieczór po ciężkim, gadatliwym dniu. I znowu, ledwie przyłożę głowę do poduszki, nadchodzi on. Sen, ciąg dalszy obiecującego snu...

"Na wzgórku stoi lasek,
a w lasku pachnie wrzos,
ten lasek też z kiełbasek,
i widzę, wrzos to sos,
więc cały lasek wcinam,
rozlewam wrzos do waz,
Ach! cudna to godzina.
Och! niebywały czas".

Rano znowu jest pięknie. Lasek, wrzos, sos. Naprawdę "cudna godzina". Jak? Skąd? Ciągle nie wiem, a tu już wieczór. I dalszy ciąg wspaniałości:

"Już jesień jest niestety,
deszcz chlupie chlup, chlup, chlup,
spadają z drzew kotlety,
a wszystkie do mych stóp,
tłuszcz pryska mi na rzęsy,
sztukamięs pędzi wiatr,
wieprzowy wschodzi księżyc,
zbaraniał cały świat".

Wspaniałości? Przecież, niestety, już jesień, od milionów słów pań i panów cały świat zbaraniał. Dobrze, że kotlety spadają z drzew i wzeszedł wieprzowy księżyc, chociaż...

Pointa jutro wieczorem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nieustający sen psa - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska