Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Ekstraliga 2012 jedzie po nowemu

Wojciech Koerber
Szefowa WTS-u Krystyna Kloc nie wyobraża sobie klubu bez Macieja Janowskiego. My również
Szefowa WTS-u Krystyna Kloc nie wyobraża sobie klubu bez Macieja Janowskiego. My również Janusz Wójtowicz
Rok bez majstrowania w regulaminie polskiego sportu żużlowego rokiem straconym - takie oto hasełko przychodzi do głowy w gorącym okresie przedwyborczym. Nie przerabialiśmy jeszcze tylko skręcania w prawo. W sezonie 2012 znów nas czeka sporo zmian. Sprawdźmy jakich, pamiętając przy tym, że nie można wiecznie wszystkiego krytykować.

Speedway Ekstraliga rozrasta się z ośmiu do dziesięciu ekip. To ciekawa propozycja, gwiazdy dotrą przecież do większej liczby żużlowych ośrodków. No i spotkań będzie dzięki temu więcej, w wielu miejscach sezon potrwa dłużej, interes będzie się kręcił.

Po zakończeniu fazy zasadniczej (18 rund, było 14) pierwsza czwórka powalczy o medale (półfinały i finały w formie dwumeczów). Zespoły z miejsc 5-8 udają się na wakacje, a dwie ostatnie ekipy rozegrają baraż o utrzymanie. Przegrany spada, wygrany barażuje ponownie z wiceliderem I ligi.

W 2012 roku każdy zespół będzie musiał znaleźć w składzie miejsce dla czterech krajowych jeźdźców (dwóch juniorów, dwóch seniorów). To o jedną polską licencję więcej niż w minionym sezonie. Nie mamy nic przeciwko.

Pozostałe zmiany są już jednak dziwaczne. Po pierwsze - maksimum jeden uczestnik GP w każdej drużynie. To chora sytuacja, która nie pozwala budować zespołu przyszłościowego, na lata. Takiego, za którym kibice tłuc się będą na drugi koniec kraju. Ta zmiana bije w zawodników, którym wyszło. Każe ich za sukces. Każe się wynosić z własnego miasta (vide Protasiewicz) i iść gdziekolwiek. Jeśli już chcemy jednego uczestnika GP w zespole, to może z wyłączeniem krajowych jeźdźców? Byśmy swojaków chronili. A może uda się ten zapis znieść?

Zmienia się również górny limit KSM (były 44 punkty, będzie 41, dolny pozostaje na poziomie 34 oczek). To także sztuczne i niepotrzebne osłabianie ligowego produktu. Spójrzmy, do czego doprowadziło to na Wyspach. Że w finale Elite League jeżdżą właśnie Fin Lahti, Niemiec Woelbert i Amerykanin Wells. Żadnemu nic nie ujmujemy, lecz czy to jest elita? Ilu ludzi to śledzi?

Gdy chodzi o naszą Betard Spartę, dwóch chętnych juniorów z polską licencją (Janowski, Malitowski) i dwóch takich seniorów (Świderski i Jędrzejak, któremu urodziła się właśnie córeczka Lilly) mamy. To zawodnicy, którzy dla żółto-czerwonych barw odrzucą bardziej intratne oferty.

Jest też pracowity menedżer Piotr Baron, dbający o rodzinną atmosferę i mający świadomość, że trzeba walczyć o każdą kibicowską głowę. Ekipa zaczyna właśnie tour po szkołach, zamierza propagować dyscyplinę nie tylko na Stadionie Olimpijskim, a familii Dziechcińskich (firma Betard) już się należy pomnik na Sępolnie. Z tego, co wiemy, pomagają ponad to, co zapisane jest w umowie. W energicznej szefowej klubu Krystynie Kloc też się jeszcze pali ogień, lecz musiałby do tego pieca dorzucać również ktoś z zewnątrz, by ogień w końcu nie zgasł. Są chętni do dorzucania?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Żużel: Ekstraliga 2012 jedzie po nowemu - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska