Panie Marszałku, cieszy się Pan z tego, że mamy nowy stadion?
Oczywiście. Pewnie jak większość wrocławian. Podobnie jak pan redaktor, codziennie tamtędy przejeżdżam i duma mnie rozpiera. Jadę nową obwodnicą, mijam nowy stadion, w tle widzę most Rędziński. Czuję ogromną satysfakcję, że uczestniczę w czymś przełomowym i niezwykłym dla naszego regionu. Już niedługo będziemy otwierali nowy terminal lotniska. Trzeba być dumnym. Proszę zobaczyć, jak obwodnica oddana do użytku zaledwie parę tygodni temu zrewolucjonizowała ruch w mieście. Tiry prawie zniknęły z miasta. I to wbrew obawom niektórych, że kierowcy nie będą chcieli płacić za przejazd. Okazało się, że wolą w kilka minut przejechać z węzła Magnice do Długołęki niż stać w korkach. Czas to pieniądz, a i paliwa szkoda.
A stadion…
To piękny obiekt. Już się z niego cieszymy, chociaż jest tam jeszcze trochę do zrobienia, co zauważyli wszyscy, którzy oglądali walkę bokserską czy koncert George'a Michaela. Ten stadion potrzebuje jeszcze tylko jednego: wielkich sukcesów piłkarskiego Śląska Wrocław. Na tę arenę nasi zawodnicy muszą ściągnąć przynajmniej 20 tysięcy kibiców, bo inaczej stadion będzie świecił pustkami. A to nie będzie wyglądało dobrze. Wierzę, że te sukcesy będą. Liczę też na organizację wielu innych imprez. Wrocław do tej pory nie miał takiego obiektu, więc niektóre wydarzenia nas omijały. Teraz powinno być inaczej. Mam nadzieję, że w końcu i u nas zaczną się pojawiać wielkie gwiazdy.
Słyszę autentyczną radość w Pana głosie. Proszę mi jednak powiedzieć, czy te sukcesy inwestycyjne nie za bardzo są zawłaszczane politycznie. Obwodnicą co rusz chwali się rząd, nawet prezydent Wrocławia opublikował ogłoszenia dziękujące za AOW. Z treści wynikało, że jej powstanie należy identyfikować też z ratuszem. Nawet Pana przyłapałem na podobnych praktykach, gdy otwierając Dolnośląskie Centrum Filmowe, co chwila padało, że to dzięki wspaniałemu urzędowi marszałkowskiemu…
No bo to akurat prawda, że dzięki pieniądzom z samorządu mamy nowoczesny multipleks, który powstał w miejsce kina Warszawa. Jak pamiętam, otwierając Dolnośląskie Centrum Filmowe, powiedziałem, że dziękuję rządowi za obwodnicę, gminie Wrocław za stadion i wskazałem że DCF powstało dzięki urzędowi marszałkowskiemu. Chwalenie nie jest niczym złym. Trzeba mówić o tym, co dobre i doceniać ludzi.
Całą rozmowę przeczytasz w poniedziałkowym papierowym wydaniu "Gazety Wrocławskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?