18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wszystkie żółwie ziewają, a chrząszcz zakochuje się w butelce

Justyna Kościelna
Janusz Wójtowicz
Ziewająca żółwica Alexandra nie była dość przekonująca i nie zaraziła ziewaniem szóstki swoich kolegów i koleżanek. Za to badający ją biolodzy z Holandii, Wielkiej Brytanii i Austrii opisali to w tak przekonujący sposób, że otrzymali w nocy z czwartku na piątek tzw. anty-Nobla, czyli Ig Nobla w dziedzinie fizjologii. Za co? Za udowodnienie, że żółwie - w przeciwieństwie do człowieka - nie ziewają tylko dlatego, że obok nich ziewa osobnik tego samego gatunku.

Równie dużo trudu zadali sobie australijscy badacze owadów, którzy obserwowali brzydszą część populacji pewnego chrząszcza i doszli do wniosku, że często - zamiast z samicami - świntuszy on z... butelkami po piwie (Ig Nobel z dziedziny biologii).

Bohaterami ceremonii byli też naukowcy z trzech różnych kontynentów badający zależność między pełnym pęcherzem a zdrowym rozsądkiem oraz prorocy, którym nie udało się przewidzieć końca świata.
Laureatami w poprzednich latach byli m.in. argentyńscy naukowcy, którzy wykazali, że podróżujące samolotami chomiki po podaniu viagry lepiej znoszą zmianę strefy czasowej. Hiszpanom udało się udowodnić, że szczury nie rozróżniają osób mówiących wspak w językach obcych, Amerykanin pochylił się z troską nad brudem w pępku, a brytyjsko-amerykański duet analizował skutki uboczne połykania szabli.

Niepokojący jest fakt, że na długiej liście laureatów anty-Nobli (rozdawane są od 1991 roku w kilku kategoriach), które przyznaje się za prace, które "najpierw śmieszą, a potem skłaniają do myślenia" oraz odkrycia, "które nie mogą lub nie powinny być powtarzane", rzadko można spotkać polskie nazwiska. A przecież - co wiadomo nie od dziś - Polak potrafi!

Z okazji szeroko komentowanej w mediach premiery "Bitwy Warszawskiej" w reżyserii Jerzego Hoffmana Ig Nobla z dziedziny chemii mogłaby na przykład dostać Natasza Urbańska, która im więcej stara się, by świat ją pokochał, tym mniej chemii jest między nią a światem.

Zbiorowy Ig Nobel z dziedziny lingwistyki powinien paść łupem jurorów polskich programów typu talent-show (X Factor, Mam Talent itp., itd.) za rozpropagowanie, a właściwie rozpropag słowa "wykon".
Skoro Amerykanin został nagrodzony za badanie brudów z pępka, Edyta Górniak i Anna Samusionek śmiało mogłyby wyciągnąć ręce po anty-Nobla za umiejętne pranie brudów poza domem.

Ig Nobel pokojowy powinien przypaść Adamowi "Nergalowi" Darskiemu. Uzasadnienie: zjednoczył, i to w przededniu wyborów, polską scenę polityczną - wszyscy, od prawa do lewa, mówią o nim.

W kategorii higiena nie ma najmniejszych wątpliwości - laur należy się twórcom nieśmiertelnego "Klanu" i Ryśkowi Lubiczowi za niestrudzone propagowanie mycia rączek.

Honorowy Ig Nobel za całokształt dokonań? Na przykład Michał Wiśniewski. Jego sukces spełnia, o dziwo, aż dwa warunki: "najpierw śmieszy, a później skłania do myślenia" oraz "nie może albo nie powinien być powtarzany".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska