Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porwał syna, by go leczyć

Piotr Kanikowski
Andrzej Listwan wciąż walczy w sądzie o odzyskanie Filipa
Andrzej Listwan wciąż walczy w sądzie o odzyskanie Filipa fot. Tomasz Hołod
Złotoryjanin Andrzej Listwan wykradł własnego syna jego matce i wywiózł za granicę. Przez pięć miesięcy, gdy chłopczyka szukała policja w całej Europie, ukrywał się z Filipem w Hiszpanii. Uczył go łapać kraby, wędkowali, bawili się. Porwał synka, by - jak twierdzi i ma na to dowody - ratować mu zdrowie.

Filip był niedożywiony. Przy wzroście 104 centymetrów powinien ważyć 16 kilogramów, o 2 kg więcej niż w rzeczywistości. Zanim w marcu Andrzej Listwan zdecydował się zabrać go od matki (po tym jak trzy lata temu była partnerka opuściła go i wyjechała z synem do stolicy, sąd przyznał mu prawo tylko do widzeń z Filipem) i wywieźć za granicę, starał się o odzyskanie syna w Sądzie Rejonowym w Warszawie.

Twierdzi, że jego była partnerka źle się zajmowała dzieckiem. Z siatek centylowych służących do oceny rozwoju chłopców wynikało niezbicie, że Filip rozwija się poza wszelką normą. Od mniej więcej dwóch lat przybór wagi następował zdecydowanie wolniej, niż powinien. W efekcie na początku roku chłopiec lokował się znacznie poniżej granicznego, trzeciego centyla, uważanego za poziom alarmowy - sygnał, że należy interweniować i otoczyć dziecko opieką lekarską.

Malec często chorował: miał zatrucia układu pokarmowego i zapalenia górnych dróg oddechowych. Przez rok zaliczył kilka pobytów w szpitalu. Gwałtownie tracił na wadze.
- Nie widziałem już ratunku - opowiada ojciec. - Sądy, przed którymi walczyłem o odzyskanie Filipa, nie interesowały się jego zdrowiem. Próbowałem zainteresować sprawą Rzecznika Praw Dziecka. Odpowiedział mi, że sądy są niezawisłe...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Porwał syna, by go leczyć - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska