- W nocy śpimy przy zamkniętych oknach, a i tak słychać szum, jakby obok było morze - skarży się Grzegorz Menet z Mokronosu Górnego. Do nowego domu, stojącego kilkaset metrów od autostradowej obwodnicy Wrocławia, wprowadził się z rodziną 31 sierpnia, w dzień otwarcia trasy. - Na odcinku naprzeciw naszego osiedla nie ma ekranów akustycznych. Tymczasem dalej, wzdłuż ogródków działkowych, już są - pokazuje Grzegorz Menet.
Od momentu otwarcia AOW przejechało nią już kilkaset tysięcy aut. Z danych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wynika, że w ciągu doby z trasy korzysta ok. 40 tys. pojazdów, w tym nawet 5,5 tys. ciężarówek. Kierowcy chwalą autostradę, bo dzięki niej szybciej pokonują drogę do pracy. Spokój stracili jednak mieszkańcy osiedli położonych przy AOW.
Na hałas płynący z obwodnicy narzekają też mieszkańcy Mirkowa. Tam do drogi krajowej nr 8 doprowadzono niedawno łącznik autostradowy. - Natężenie ruchu wzrosło niepomiernie - skarży się Bogdana Słupska-Uczkiewicz ze stowarzyszenia Nasz Mirków. Z informacji uzyskanych przez stowarzyszenie w GDDKiA wynika, że dopiero po roku od otwarcia trasy zostaną przeprowadzone badania natężenia hałasu.
Ale dziur w osłonie akustycznej AOW jest więcej. - Na całej długości odcinka od lotniska do ul. Lotniczej postawiono ek-rany tylko po jednej stronie. To potęguje hałas - twierdzi na stronie internetowej gazety "mieszkanka Hermanowskiej".
- U nas jest osiedle socjalne, przy samej obwodnicy. Tym ludziom trzeba wymienić okna, bo te, które mają, nie zatrzymują tego huku - mówi Grażyna Lange, szefowa zarządu osiedla Maślice. Tutaj też czekają na ekrany, a badania rozpoczną się najwcześniej w sierpniu 2012 r.
- W trakcie budowy AOW ekrany ustawiono na odcinku ok. 27 km. Lokalizacja była wskazana w decyzji środowiskowej - wyjaśnia Joanna Borkowska z GDDKiA. Dodaje, że ta sama decyzja środowiskowa nakłada na drogowców obowiązek przeprowadzenia badań właśnie rok po oddaniu trasy. Przez ten czas ruch się ustabilizuje i wyniki będą bardziej miarodajne niż te, które byłyby przeprowadzone dzisiaj. - Nie mogliśmy wybudować ekranów w Mirkowie, bo decyzja środowiskowa tego nie przewidywała. Z innymi miejscami jest podobnie - twierdzi Joanna Borkowska.
- Wszyscy mówią o procedurach, przepisach i normach. A gdzie w tym wszystkim są ludzie? - pytają mieszkańcy. Wielu z nich chętnie korzysta z AOW, ale nocą, kiedy próbują zasnąć, przeklinają nową drogę.
Punkty zapalne na trasie obwodnicy
Mokronos Górny
Wzdłuż AOW ekrany są tylko z jednej strony. Beton odbija hałas, który niesie się po wsi.
Muchobór Wielki
Ekrany kończą się obok ul. Kunickiego przy linii kolejowej. Stoi tam dom, w którym mieszkają cztery rodziny.
Mirków
Do hałasu z ósemki doszedł huk z łącznika AOW. Na łączniku ekranów brak.
Maślice
Niespełna 30 metrów od AOW jest osiedle socjalne. Mieszkańcy walczą o ekrany i wymianę okien.
Kuźniki
Mieszkańcy alarmują, że od strony osiedla brakuje odpowiedniej osłony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?