Najpierw każdy z zawodników był wywoływany, a następnie wbiegał na murawę niczym na prezentacji. Następnie zawodnicy mieli rozgrzewkę, kilka ćwiczeń, a później, zaczęła się normalna gra zielonych na białych. No, prawie normalna, bowiem widać było, że zawodnicy się oszczędzają i gierkę traktują zabawowo. Chociaż dało się też odczuć, że kilku z zawodników chciałoby, aby to oni byli tymi, którzy zdobędą pierwszego gola. W końcu do siatki trafił Cristian Diaz, a jego gol został przywitany przez kibiców jak bramka ligowa.
- Zajęcia były luźne, bo chodziło bardziej o prezentację, pokazanie się niż o normalny trening - opowiadał Łukasz Czajka, asystent trenera Lenczyka.
- A jeżeli chodzi o stadion, to robi wrażenia.
W podobnym tonie wypowiadał się Dariusz Sztylka: - Stadion fantastyczny. Murawa chyba nawet lepsza niż na Oporowskiej.
W przypadku Sztylki w takich niezwykłych okolicznościach nie mogło obyć się bez pytania o jego deklarację o zakończeniu kariery, która okazała się przedwczesna.
- Dobrze się stało, że gram dalej. Były puchary, a teraz nowy stadion. Pewnie, gdybym zakończył karierę, to teraz bym tam gdzieś siedział - odpowiadał Sztylka, wskazując trybuny. Trening był niezwykły, bowiem toczył się cały czas przy dopingu kibiców. Atmosfera była jak podczas meczu na Oporowskiej. A nawet znacznie lepsza, bowiem akustyka nowego obiektu jest niewiarygodna. Mimo iż stadion nie był wypełniony i śpiewających nie było tylu, ilu jest na spotkaniach ligowych, tumult był niesamowity.
- Było bardzo głośno. A co będzie, jak ten stadion się wypełni. My tu na murawie nic nie będziemy słyszeli, co będzie mówił trener - opowiadał Sztylka. Szkoleniowiec Śląska Orest Lenczyk natomiast zauważył: - Taki stadion daje nowe możliwości dla klubu, ale musimy uważać, aby nie było z nami tak, jak z Lechią Gdańsk.
Klub z Gdańska już przeniósł się na nowy obiekt budowany z myślą o Euro 2012 i nawet zdążył rozegrać dwa mecze ligowe. I żadnego z tych spotkań nie wygrał (remis z Cracovią 1:1 i remis z ŁKS-em 0:0). Śląsk pierwszy mecz na nowym obiekcie ma rozegrać 23 września z Lechem Poznań. Nieoficjalnie jest to już pewne i nic się w tej kwestii nie zmieni.
Być może już na spotkanie z zespołem z Poznania zdrowy będzie Sebastian Mila. Kapitan Śląska pojawił się wczoraj na boisku, był nawet przebrany w strój meczowy, ale nie trenował. Wszystko przez kontuzję, której nabawił się dzień wcześniej podczas sparingu z Piastem Żmigród.
- Będę miał jeszcze jedne badania i w tej chwili trudno wyrokować, jak długo będę musiał pauzować. Nie chcę nic mówić, poczekajmy na wyniki badań - komentował smutno sam zawodnik. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że na pewno Mila nie zagra w najbliższą sobotę z Koroną w Kielcach i jest wielce prawdopodobne, że zabraknie go również w następnym spotkaniu z Cracovią. Zawodnik na pewno też nie pojedzie we wtorek z zespołem na zgrupowanie do Spały. W kadrze na ten krótki obóz znalazł się za to powracający do gry Jarosław Fojut.
- Jak widać, normalnie już trenuję i biegam. Czy zagram z Koroną? To już zależy od trenera. Chyba każdy, kto jest zdrowy i normalnie trenuje, ma nadzieję, że dostanie szansę gry - komentował Fojut.
Po zajęciach zawodnicy jeszcze rozdawali autografy, a później pojechali na Oporowską. Na Pilczyce wrócą już niebawem.
Piast Żmigród - Śląsk Wrocław 0:6 (0:2)
Bramki: Voskamp 15, Cetnarski 30, Sobota 52, 56, Szewczuk 55, Gancarczyk 60
Piast: Pilarski - Brumiński, T. Gajowy, M. Wachowicz, K. Pilarski, Zagórski, Niedbała, Sawicki, Łaba, Kaźmierczak, Abramowicz. Zagrali także: Nowak, Kobylski, Kabza, T. Wachowicz, Miller, Łuszcz, Pytlarz, Jaskółowski, Kłos, Kołodziej.
Śląsk: Żukowski - Wołczek, Pietrasiak, Fojut, Wasiluk - Elsner, Cetnarski, Ćwielong, Mila, Socha - Voskamp. W drugiej połowie zagrali: Żukowski - Pawelec, Celeban, Fojut, Wołczek - Sobota, Dudek, Gancarczyk, Sztylka, Madej - Szewczuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?