Formację tworzą perkusista, Janek Słowiński, Michał Karbowski na gitarze i Piotrek Łyszkiewicz z saksofonem tenorowym.
Wszyscy trzej doceniają eksperyment w muzyce i znają jego wartość. Dlatego na albumie nie usłyszymy basu ani instrumentów klawiszowych. Nie ma też banalnych melodii i coverów. Tylko autorskie kompozycje.
Tytuł płyty i nazwa zespołu to nawiązanie do utworu francuskiego pisarza, Antoine'a de Saint-Exupery, z 1939 roku. Zarówno książka, jak i muzyka wrocławian są trudne w odbiorze i niełatwo je sklasyfikować. Książka nie jest ani powieścią, ani reportażem, bardziej pamiętnikiem i esejem filozoficznym. Z albumem jest podobnie: ni to jazz, ni etno. Raczej improwizowana podróż do czegoś, co znajduje się pomiędzy gatunkami. Co by nie pisać, efekt końcowy pozostaje bez zmian - to płyta dziwna dla laików i smaczna dla zorientowanych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?