Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maraton wygrali faworyci z Kenii, a kierowcy musieli odstać swoje w długich korkach

JEW
Dokładnie: 2 godziny, 19 minut i 51 sekund. Tyle czasu potrzebował Kenijczyk Wilfred Cheserek, by przebiec regulaminowe 42 km i 195 metrów.

Niespełna cztery minuty po nim na mecie 26. maratonu wrocławskiego pojawił się inny Kenijczyk Richard Rotich. Trzeci był Jarosław Janicki, a czwarty - Tomasz Sobczyk, najlepszy wrocławianin.

Nie dopisała pogoda. Nie dość, że było zimno, to jeszcze od czasu do czasu kropił deszcz. Kibice marzli, za to do czerwoności rozgrzani byli kierowcy tkwiący w korkach. Zatory zrobiły się na ul. Powstańców Śl., al. Hallera i w okolicach ronda Reagana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska