- Martwego kota znalazła na podwórzu swojego domu. Miał przestrzelony grzbiet. Kobieta nie potrafiła powiedzieć, co się stało. Powiedziała jedynie, że będąc w domu usłyszała głośny huk i dlatego wybiegła na zewnątrz. Wówczas z przerażeniem odkryła, że jej kot został zabity - informuje Wioletta Martuszewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku.
Funkcjonariusze po kilkunastu minutach od zgłoszenia ustalili i zatrzymali mężczyznę, podejrzewanego o zastrzelenie zwierzęcia. Okazało się, że jest nim były myśliwy, przy którym policjanci znaleźli pistolet oraz kilka sztuk amunicji. Broń znaleziono także w jego mieszkaniu.
- Zatrzymany dysponował bronią palną - tzw. "samoróbką" i w sumie 33 sztukami amunicji bez wymaganego zezwolenia - dodaje Wioletta Martuszewska.
Podczas rozmowy z policjantami mężczyzna tłumaczył, że chciał jedynie "przestrzelić broń i nastraszyć kota". Teraz przebywa w areszcie. Odpowiadać będzie za złamanie przepisów ustawy o ochronie zwierząt oraz nielegalne posiadanie broni, za co grozi kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?