Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starzy znajomi z zoo (ZDJĘCIA)

Arkadiusz Gołka
Birma, jedna z dwóch słonic indyjskich, do zoo trafiła 30 lat temu wprost z pod-warszawskiego cyrku. Ma oficjalnie 46 lat, choć prawdopodobnie jest starsza. Cyrki mają w zwyczaju "odmładzanie" w swojej dokumentacji słoni przy przekazywaniu ich do ogrodów zoologicznych. Waży około 3,5-4 ton i ma 3 metry wysokości. Słucha komend, wydawanych głównie po angielsku. Podaje wtedy kolejno nogi jednemu z opiekunów albo ustawia się w określonej pozie. Uwielbia również codzienne czyszczenie szlauchem i kąpiele w basenie.Ma trudny charakter. Birma ze względu na długie okresy samotności (w latach 2000-2007 była jedynym słoniem we wrocławskim zoo) cierpi, niestety, na sieroce zaburzenie psychiczne, polegające na mechanicznym powtarzaniu jednej czynności. Objawia się to u niej dynamicznym kiwaniem się w przód i w tył, co wygląda jak dziwny taniec.Z Birmą wiąże się tragiczna historia. W 1998 r. zadeptała na śmierć swojego opiekuna. Zostało to uznane za wypadek, bo stanął on w złym miejscu i słonica zrobiła to nieświadomie. Do jej  przysmaków należą marchewka, buraki, jabłka, dynie, trawa i siano.
Birma, jedna z dwóch słonic indyjskich, do zoo trafiła 30 lat temu wprost z pod-warszawskiego cyrku. Ma oficjalnie 46 lat, choć prawdopodobnie jest starsza. Cyrki mają w zwyczaju "odmładzanie" w swojej dokumentacji słoni przy przekazywaniu ich do ogrodów zoologicznych. Waży około 3,5-4 ton i ma 3 metry wysokości. Słucha komend, wydawanych głównie po angielsku. Podaje wtedy kolejno nogi jednemu z opiekunów albo ustawia się w określonej pozie. Uwielbia również codzienne czyszczenie szlauchem i kąpiele w basenie.Ma trudny charakter. Birma ze względu na długie okresy samotności (w latach 2000-2007 była jedynym słoniem we wrocławskim zoo) cierpi, niestety, na sieroce zaburzenie psychiczne, polegające na mechanicznym powtarzaniu jednej czynności. Objawia się to u niej dynamicznym kiwaniem się w przód i w tył, co wygląda jak dziwny taniec.Z Birmą wiąże się tragiczna historia. W 1998 r. zadeptała na śmierć swojego opiekuna. Zostało to uznane za wypadek, bo stanął on w złym miejscu i słonica zrobiła to nieświadomie. Do jej przysmaków należą marchewka, buraki, jabłka, dynie, trawa i siano.
Ile "panienek" ma w swoim haremie krokodyl U-bot, dlaczego słonica Birma cierpi na chorobę psychiczną, czemu niedźwiedź Józek uważany jest za dżentelmena i jaką herbatką lubi się raczyć popołudniem szympansica Perła. O zwierzętach, które mieszkają we wrocławskim ogrodzie zoologicznym od dziesięcioleci, pisze Arkadiusz Gołka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska