Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mocne uderzenie Śląska

Michał Lizak
ASCO Śląsk ma kłopoty pod koszami, więc Marcin Stefański musi momentami występować jako silny skrzydłowy
ASCO Śląsk ma kłopoty pod koszami, więc Marcin Stefański musi momentami występować jako silny skrzydłowy Michał Pawlik
Kolejnym rywalem wrocławian w okresie przygotowawczym był siódmy zespół rosyjskiej Superligi B (odpowiednik naszej I ligi) - Temp-Sumz Rewda.

Koszykarze spod Jekaterinburga przebywają w Polsce na obozie przygotowawczym.
- Co z tego, że to tylko II liga, jak budżet mają pewnie ze trzy, a może nawet i pięć razy większy niż my - mówił przed spotkaniem Rimas Kurtinaitis, szkoleniowiec ASCO Śląska.

Już pierwsze minuty pokazały jednak, że wrocławianie nie powinni mieć większych problemów z odniesieniem zwycięstwa. W pierwszej piątce pojawił się tym razem Robert Skibniewski, który skutecznie wyszukiwał pod koszem Olivera Stevicia. Akcje tego duetu zapewniły gospodarzom łatwe punkty i wysokie prowadzenie już w pierwszej kwarcie.

Ta odsłona była zresztą zdecydowanie ofensywnym popisem wrocławian, którzy w 10 minut rzucili aż 31 punktów.
W drugiej kwarcie prowadzenie urosło nawet do 22 oczek. Rosjanie niewiele mogli zdziałać pod koszami (choć przecież ASCO Śląsk nie ma zbyt wielu wartościowych wysokich graczy) i ratowali się jedynie rzutami z dystansu.

W drugiej połowie mecz zdecydowanie się wyrównał. Rimas Kurtinaitis korzystał z usług całego zespołu. Na parkiecie pojawił się więc zarówno Piotr Hałas (w Wałbrzychu nie wyszedł ani na sekundę), jak i Dawid Mieszkowski - junior (na pozycji rozgrywającego) pozyskany niedawno z ekipy Czarnych Słupsk.
W ostatniej kwarcie szkoleniowiec wrocławian dał pograć rezerwom (długo na parkiecie było pięciu Polaków) i to pozwoliło rywalom trochę zniwelować straty.

Generalnie wrocławianie byli o klasę lepsi, ale wynikało to w takim samym stopniu z lepszej (niż w środowym spotkaniu z Górnikiem Wałbrzych) postawy drużyny, jak i mizernej formy przeciwnika, który miałby (przynajmniej w tym składzie) spore problemy z utrzymaniem się w naszej lidze.

Tymczasem wszystko wskazuje na to, że do składu wrocławian dołączy Branislav Jancikin, który występował w ASCO Śląsku przez ostatnie dwa sezony. Skrzydłowy miał ważny kontrakt z drużyną, ale klub chciał go rozwiązać. Jancikin, który przez ostatnie dni przebywał we Wrocławiu, zgodził się jednak na znaczną redukcję zarobków i jest bardzo prawdopodobne, że ponownie zagra w drużynie Rimasa Kurtinaitisa. Wszystko ma się rozstrzygnąć w ciągu najbliższych kilku dni.

ASCO Śląsk Wrocław - Temp-Sumz Rewda 85:68 (31:19, 22:12, 26:20, 7:17).

ASCO Śląsk: Stević 23, Mróz 19, Stefański 9, Skibniewski 8, Chanas 8, Stiggers 6, Weeden 5, Mielczarek 3, Diduszko 2, Hałas 2, Mieszkowski 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska