Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starówka Wrocławia tonie w śmieciach (ZDJĘCIA)

Marcin Torz
W centrum są ulice, na których nie ma koszy. W weekendy Stare Miasto jest jak wysypisko

Potłuczone butelki po piwie, puszki ustawione na parapetach, resztki jedzenia, pety... Tak w każdy niedzielny poranek wygląda Stare Miasto we Wrocławiu. To efekt tego, że nocami w centrum bawi się mnóstwo osób. Niestety, wiele z nich nie przejmuje się niczym i śmieci w najlepsze.

- Nasze podwórko nocami zamienia się w melinę, a nad ranem widać skutki zabawy - żali się Maria Krupiarz, która mieszka przy ul. Psie Budy. Podobnie jest na skwerku przy ul. Rzeźniczej, naprzeciwko Teatru Współczesnego. Tam wieczorami również tłumnie zbiera się młodzież. Mimo że są kosze na śmieci, to i tak odpadki lądują na ziemi.

Dzieje się tak, mimo że zarówno policja, jak i straż miejska pojawiają się tam często i wlepiają mandaty: za picie alkoholu, jak i za śmiecenie.

W odpadkach tonie również Wyspa Słodowa. - Teren jest sprzątany na bieżąco - zapewnia Krzysztof Działa, szef Zarządu Zieleni Miejskiej, właściciel Wyspy.

Ale śmieci przybywa w takim tempie, że firma sprzątająca zwyczajnie nie nadąża. - O ile w tygodniu nie jest źle, to w weekendy rano jest tu tragicznie - mówi Marek Łukasiewicz, który rano biega po Wyspie.

Najgorzej jest jednak chyba na ulicy św. Antoniego, w Dzielnicy Czterech Świątyń. To ulica sąsiadująca z bardzo popularnym wśród imprezowiczów Pasażem Niepolda. Tutaj śmieci jest tyle, że po chodniku nie da się przejść. - Tak jest zawsze w weekendy. Mamy już tego dość - denerwuje się Anna Wawrzyniak, mieszkanka ul. Świętego Antoniego. - Koszmar. Rano, gdy wychodzę z psem na spacer, muszę chodzić slalomem, pomiędzy rozkładającym się jedzeniem a wymiocinami. To się w głowie nie mieści. A to przecież centrum Wrocławia - dopowiada jej sąsiadka Natalia Klimczewska.

Śmietnisku trudno się dziwić, bo... na Antoniego nie ma ani jednego kubła na śmieci. - My stawiamy kosze na skrzyżowaniach, koło przystanków i wzdłuż głównych szlaków komunikacyjnych - mówi Ewa Mazur, rzeczniczka Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. - Ulica św. Antoniego nie jest głównym szlakiem, dlatego też kubłów nie planujemy tu stawiać.

Takie stanowisko ZDiUM zirytowało Beatę Urbanowicz, miejską plastyczkę. - To przecież bez sensu. Ulica Świętego Antoniego jest popularna. Na pewno powalczę o kosze w tym miejscu. Pomoc obiecuje też straż miejska.

Waldemar Forysiak, szef I wydziału straży miejskiej (tego, który pilnuje porządku w centrum), mówi, że patroli jest dużo. - Ale skoro jest taka wola mieszkańców, to oczywiście postaramy się być tam jeszcze częściej - mówi Forysiak.

Zaśmiecone podwórko? Wyślij nam zdjęcie! Czekamy na mejle: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Starówka Wrocławia tonie w śmieciach (ZDJĘCIA) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska