Kocię trafiło do siedziby straży przy ul. Pautscha gdzie zostało wyczyszczone i nakarmione mlekiem z butelki. Grzegorz Muchorowski, że straży mówi, że zwierzę zbadał już też weterynarz. Strażnicy zawiadomili też policję, bo mogło dojść do przestępstwa - wyrzucenia żywego zwierzęcia.
Na szczęście kot nie trafi do schroniska. Przygarnie go pracownik straży miejskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?