18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław nie zadbał o swoją historię - dom Drobnera straszy

Jerzy Wójcik
Jerzy Wójcik
Do historycznej kamienicy, w której urzędował Drobner, strach dziś wejść
Do historycznej kamienicy, w której urzędował Drobner, strach dziś wejść fot. janusz wójtowicz
Kamienicę, w której mieszkał pierwszy prezydent powojennego Wrocławia, wstyd dzisiaj pokazywać turystom.

Zapach moczu wszechobecny w całej kamienicy, odpadający tynk i farba na klatce schodowej, okna zabite gwoździami i woda lejąca się z dachu po ścianach. To nie kamienica do wyburzenia, ale budynek, w którym urzędował przez trzy miesiące w 1945 roku i mieszkał pierwszy powojenny prezydent Wrocławia - Bolesław Drobner. Turystów informuje o tym tablica wisząca obok obskurnej bramy przy Poniatowskiego 27. Ale tylko tych z dobrym wzrokiem, bo litery widać już coraz słabiej spod brudu.

- Już dawno byłyby niewidoczne, gdybym co jakiś czas nie przetarł tablicy na mokro - tłumaczy Zenon Skupny, jeden z mieszkańców budynku. - Chciałem nawet wziąć pędzelek i trochę farby, żeby odmalować litery, ale ktoś się przyczepi, że bez pozwolenia i będę miał później problem. Pozostaje tyl-ko patrzeć, jak przychodzą tu turyści i wstydzić się za moje miasto - martwi się pan Zenon.
Najstarsi mieszkańcy pamiętają, że ostatni remont przeprowadzono tu 40 lat temu. Od tego czasu nawet nie malowano klatki schodowej. Za to mieszkańcy przeżyli chwile grozy.
- Gdy pięć lat temu dobudowywano plombę obok, w naszej kamienicy zaczęły pękać ściany i ruszać się stropy - wspomina Zenon Skupny.

- Cały budynek przesunął się w lewo aż o 4 centymetry. Pęknięcia widać do dziś, a z obietnic remontu nic już nie zostało - dodaje mieszkaniec.
Kamienicę znają również w Towarzystwie Miłośników Wrocławia, bo to właśnie dzięki nim pojawiła się tam tablica wspominająca czasy, gdy mieszkał i urzędował tu Bolesław Drobner. Wczoraj w towarzystwie dowiedzieliśmy się, że już kilkakrotnie pisano w sprawie budynku do urzędu miejskiego i w końcu dano za wygraną.

- Wstyd, po prostu wstyd dla miasta - ucina nasz rozmówca, który w dodatku nie chce się przedstawić, bo twierdzi, że to i tak nic nie zmieni.
Miasto ma około 80 proc. udziałów w kamienicy, nieliczne lokale zostały wykupione przez prywatnych właścicieli. Dlatego postanowiliśmy sprawą zainteresować Rafała Dutkiewicza. Obecny prezydent mieszka w znacznie lepszych warunkach niż mają lokatorzy kamienicy Drobnera.

- Bardzo dziękuję, że zwrócił mi pan uwagę na ten problem - mówi nam prezydent Dutkie-wicz. - We wrześniu, gdy wrócę z urlopu, zajmę się tą sprawą i spróbuję coś zaradzić - deklaruje. Zaznacza, że wiele kamienic w mieście wymaga remontu i nie jest tak, że akurat ta, w której mieszkał Bolesław Drobner, powinna mieć pierwszeństwo.

- Wspominając samą osobę pierwszego prezydenta, domyślam się, że on sam kazałby najpierw wyremontować wszystkie inne kamienice, a dopiero później zająłby się swoją - opowiada Rafał Dutkiewicz.

Czy prezydent Wrocławia nie czuje dyskomfortu, mieszkając w luksusowym dworku?
- To nietrafione porównanie - twierdzi prezydent Dutkiewicz. - To mój prywatny dom, za który sam zapłaciłem, jeszcze zanim zostałem prezydentem Wrocławia - wyjaśnia Rafał Dutkiewicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wrocław nie zadbał o swoją historię - dom Drobnera straszy - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska