Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wizjonerska pasja

Magdalena Talik
Piosenkarka Katarzyna Moś i aktor Maciej Stuhr jako recytator
Piosenkarka Katarzyna Moś i aktor Maciej Stuhr jako recytator Materiały organizatora
Światowe prawykonanie "Pasji" Pawła Mykietyna było dotychczas najbardziej intrygującym wydarzeniem tegorocznej Wratislavii Cantans

Utwór jednak trudno porównywać np. z monumentalną "Pasją według św. Łukasza" Krzysztofa Pendereckiego, która wybrzmiewała w poprzednich latach na wrocławskim festiwalu. To dwa zupełnie różne muzyczne światy.

Na poniedziałkowy wieczór wnętrze Filharmonii Wrocławskiej zostało zmienione. I gdyby ktoś niewtajemniczony trafił do niego przez przypadek, pewnie skojarzyłby koncert bardziej z festiwalem muzyki współczesnej niż oratoryjno-kantatowej. I trudno się dziwić. Skład orkiestry rozpisany przez Mykietyna w partyturze to smyczki wzbogacone nie o klasyczny zestaw dęty, ale saksofony, tubę, gitary elektryczne, rozbudowaną perkusję i taśmę z nagranym odgłosem cykad.

Perkusista dodatkowo rozdziera gazetę czy uruchamia migawkę aparatu fotograficznego. W planie Mykietyn miał nawet dźwięk wydawany przez samolot odrzutowy, w rezultacie jednak nie zadowoliły go uzyskane nagrania.

Jaka jest "Pasja" Pawła Mykietyna? To utwór bogaty w wizjonerskie pomysły kompozytora, niełatwy, ale jednocześnie chyba nie tak spójny, jak się tego oczekiwało po kompozytorze słynnej II Symfonii.
Nadmiar pomysłów nie zawsze się sprawdza, zwłaszcza jeśli nie powściągnie się chęci, by je wszystkie wykorzystać w jednym dziele. Trzeba jednak przyznać, że dzięki rewelacyjnemu wykonaniu Orkiestry Aukso z Tych pod batutą niezrównanego Marka Mosia "Pasji" słucha się z rosnącym napięciem.

Partię Chrystusa śpiewa mezzosopran (rewelacyjna Urszula Kryger), Piłatem jest recytator, aktor (dobry Maciej Stuhr), a nie śpiewak, chłopięcy chór występuje w roli żądnego krwi tłumu, w końcu śpiewa piosenkarka (Katarzyna Moś).

Wszystkie role, jakie od zawsze były przypisane konkretnym głosom, zostały tu odwrócone, ale ten pomysł nie szokuje. Niemile zaskakuje raczej zastosowanie gitar elektrycznych w typowo rockowych, ciężkich riffach i ostrych uderzeń perkusisty przy słowach Piłata ("Oto człowiek").
To tak, jak gdyby ktoś podkreślił flamastrem ważne wersy w Nowym Testamencie, by przypadkiem mniej uważny czytelnik ich nie przegapił. Mimo to chciałoby się posłuchać "Pasji" Mykietyna raz jeszcze, choćby po to, by znów wejść w klimat litanii chóru (Cantores Minores Wratislavienses), śpiewającego rodowód Jezusa Chrystusa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska