Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokomotiv - Nie można się ich bać, ale nie można też lekceważyć

Mariusz Wiśniewski
Paweł Relikowski
Paweł Relikowski fot. paweł relikowski
Piłkarze Śląska rozpoczynają (czwartek, godz. 16.45) walkę o czwartą rundę eliminacji do Ligi Europejskiej. Ich rywal Lokomotiv Sofia nie należy do europejskich potentatów, a nawet średniaków, ale nie jest to również zespół słaby.

- Wolelibyśmy zagrać z Macedończykami - mówił już w drodze powrotnej ze Szkocji z meczu rewanżowego z Dundee United Dariusz Sztylka, pomocnik piłkarskiego Śląska. Dalej wyjaśniał: - Graliśmy kilka razy sparingi z zespołami z Bułgarii i te zespoły są naprawdę bardzo dobrze poukładane. Grają techniczną piłkę i nie należą do łatwych rywali. Czekają nas dwa bardzo trudne mecze.

Relacja na żywo z meczu Śląsk Wrocław - Lokomotiv Sofia na stronie www.gazetawroclawska.pl

Losowanie trzeciej rundy eliminacyjnej odbyło się zaraz po pierwszym pojedynku Śląska z Dundee United i jeszcze przed wyjazdem do Szkocji było jasne, że w przypadku awansu wrocławianie zmierzą się z Lo-\komotivem lub Metalurgiem Skopje. Pierwsze spotkanie w Macedonii zakończyło się remisem 0:0 i wydawało się, że w rewanżu Bułgarzy łatwo wygrają. Tymczasem w Sofii Metalurg najpierw prowadził 1:0, później 2:1 i dopiero dwa gole w ostatnich pięciu minutach dały awans Lokomotivowi. Warto zwrócić uwagę, że goście musieli kończyć mecz w dziesiątkę, a gospodarze mieli dwa rzuty karne.

- Czy sędzia sprzyjał Bułgarom? Nie podejmę się takiej oceny. To byłoby niestosowne w tym momencie - komentował asystent Oresta Lenczyka Łukasz Czajka, który na żywo obserwował spotkanie w Sofii.

Zobacz też
Zdjęcia i film z treningu przy Oporowskiej
Co trenerzy mówią przed meczem
Dlaczego historia nie przemawia za Polską
Film z konferencji prasowej przed meczem
Czy Diaz i Voskamp zagrają?
Łukasz Czajka: Lokomotiv jest inny niż Dundee

Asystent Lenczyka nie ukrywał za to, że Lokomotiv to zupełnie inna drużyna niż Dundee United. Bułgarzy grają bardziej technicznie, ale gorzej wyglądają pod względem fizycznym.
- Powoli poznajemy poszczególnych zawodników bułgarskiego zespołu, trenerzy pokazują nam, jak oni grają i na co musimy zwracać uwagę, ale musimy myśleć też o własnej grze. Co z tego, że będziemy wiedzieli wszystko o rywalach, skoro sami zagramy słabo i nie będziemy mogli tej wiedzy wykorzystać? - komentuje Sebastian Dudek, zdobywca w meczu z Dundee United gola, który dał awans Śląskowi.

A jest co w grze wrocławskiego zespołu poprawiać, bo w Szkocji podopieczni Oresta Lenczyka nie zaprezentowali się wcale tak doskonale. Chodzi głównie o postawę defensywy, po której błędach padły bramki numer dwa i trzy dla Dundee United. Dlatego nie jest wykluczone, że w obronie na spotkanie z Bułgarami dojdzie do zmian i Piotra Celebana lub Tadeusza Sochę zastąpi Marek Wasiluk. Od gry formacji defensywnej będzie zależało bardzo wiele, bowiem podstawowym zadaniem stojącym przed Śląskiem w dzisiejszym meczu będzie nie stracić gola. Zachowanie czystego konta w kontekście rewanżu może mieć decydujące znaczenie, co pokazała konfrontacja z Dundee United, gdzie o awansie Śląska właśnie zadecydowały bramki zdobyte na boisku rywala.
Poza zmianami w obronie nie należy się spodziewać wiecej roszad w składzie wrocławskiej drużyny. Ponownie za organizację gry odpowiedzialni będą znajdujący w wysokiej formie Sebastian Mila oraz Sebastian Dudek, a na skrzydłach powinni straszyć Piotr Ćwielong z Markiem Gancarczykiem. Ponieważ wrocławianie będą musieli atakować, Lenczyk zdecyduje się na jednego defensywnego pomocnika i będzie nim Rok Elsner, który w Dundee był jednym z lepszych zawodników na boisku. Problemem pozostaje, na kogo postawi trener Lenczyk w ataku. Na pewno gotowy do gry będzie Johan Vos-kamp, ale wiadomo, że Holender nie jest w stanie wystąpić przez pełne 90 minut. Z dnia na dzień poprawia się stan zdrowia Cristiana Diaza. Może więc jednak od pierwszej minuty na boisku pojawi się Argentyńczyk? Nie jest też wykluczone, że trener Lenczyk w swoim stylu ponownie czymś zaskoczy.

Sebastian Dudek: Co z tego, że będziemy wiedzieli wszystko o rywalach, skoro sami zagramy słabo?

- Osoby, które mówią, że Lokomotiv to łatwy rywal, po prostu się mylą - opowiada Dudek. - W europejskich pucharach nie ma przypadkowych drużyn i na każdego trzeba uważać. Nie boimy się Bułgarów, ale ich szanujemy i wcale nie podchodzimy do tego dwumeczu na zasadzie, że awans mamy pewny. Musimy się nastawić, że czekają nas dwa bardzo trudne pojedynki - dodaje pomocnik Śląska.

Pierwszy gwizdek pojedynku Śląsk - Lokomotiv o 16.45. Relacja na żywo na www.gazetawroclawska.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska