Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Jest śledztwo w sprawie chemikaliów dla norweskiego terrorysty

RED
W tym składziku w wieżowcu przy ul. Krynickiej już kilka lat temu, według sąsiadów, policja i straż pożarna interweniowała w sprawie składowanych tam chemikaliów
W tym składziku w wieżowcu przy ul. Krynickiej już kilka lat temu, według sąsiadów, policja i straż pożarna interweniowała w sprawie składowanych tam chemikaliów Paweł Relikowski
Czy chemikalia, które Anders Breivik - Norweg podejrzany o piątkowy wybuch w Oslo oraz strzelaninę na wyspie Utoya - kupił we Wrocławiu, rzeczywiście sprzedawano legalnie? Ma to zbadać prokuratura i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wrocławska prokuratura zdecydowała już o wszczęciu śledztwa w tej sprawie.

Jak dowiedziała się Gazeta Wrocławska, śledztwo dotyczy art. 171§1 kodeksu karnego, czyli wyrabiania, przetwarzania, gromadzenia, posiadania, posługiwania się lub handlu bez wymaganego zamówienia lub wbrew jego warunkom, substancjami wybuchowymi lub takimi, które mogą sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób

Śledztwem na zlecenie prokuratury zajmować się będzie wrocławska delegatura ABW. Ta odmawia wszelkich dodatkowych informacji w tej sprawie. - Śledztwo dotyczy osoby, która już została przesłuchana w charakterze świadka. Nikomu w tej sprawie nie postawiono żadnych zarzutów. Najpierw trzeba wyjaśnić, czy doszło w ogóle do popełnienia przestępstwa - mówi prokurator Małgorzata Klaus, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Już wczoraj informowaliśmy, że norweski terrorysta w chemikalia zaopatrywał się m.in. we wrocławskiej firmie zajmującej się handlem takimi substancjami przez internet. W niedzielę przeszukano siedzibę tej firmy w prywatnym mieszkaniu przy ul. Krynickiej we Wrocławiu.
Właściciel firmy został przesłuchany w charakterze świadka. Prokuratura i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego podkreślały jednak wczoraj, że materiały, które sprzedał Norwegowi są legalnie dostępne. A sam zamachowiec, jako powód zakupy, podał logiczne wytłuczenie.

- To były kontakty czysto handlowe, a sprzedawca nie miał pojęcia że materiały chemiczne mogły być wykorzystane do skonstruowania materiału wybuchowego - podkreślał już wczoraj wiceszef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Paweł Białek. - To były dwa zakupy, łącznie ponad 100 kg środków chemicznych - dodał. - Surowce do swej bomby kupował on w wielu krajach, w Polsce jego zakupy były "marginalne".

Zobacz też: Według ABW chemikalia sprzedano legalnie

Właściciel wrocławskiej firmy jest nieuchwytny dla mediów. Jego sąsiedzi wspominają jednak, że już kilka lat temu w klatce schodowej, w której znajduje się siedziba jego firmy, interweniowała straż pożarna i policja. Interwencja dotyczyć miała przechowywania chemikaliów w składziku na półpiętrze.

Zobacz też: zagraniczne media piszą o wrocławskim wątku w sprawie Breivika

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: Jest śledztwo w sprawie chemikaliów dla norweskiego terrorysty - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska