- Podejrzewam, że będzie to tylko formalność - mówi europoseł Piotr Borys, który na Dolnym Śląsku odpowiada za kampanię wyborczą. Nie chce zdradzić nazwisk, nad jakimi pochylą się władze partii. Zdradza jedynie: - Niektórzy kandydaci będą zaskoczeniem.
Dzisiaj mają się więc skończyć domysły i spekulacje, czy np. o mandat w Senacie będzie walczyła Barbara Zdrojewska, radna sejmiku dolnośląskiego. Pewne ma być również to, czy w kampanii wyborczej zobaczymy wojewodę Aleksandra Marka Skorupę, który był rozważany jako kandydat na senatora w Legnicy.
Zobacz też: Dutkiewicz stawia w wyborach na swojego zastępcę
Jasna stanie się też sytuacja w Wałbrzychu. Mówi się, że Platforma może wystawić tam byłego prezydenta tego miasta Piotra Kruczkowskiego. Oprócz niego pojawiała się też kandy-datura Jerzego Tutaja, prezesa Przedsiębiorstwa "Zamek Książ".
- Wszystko zmieniło się od ubiegłotygodniowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który utrzymał okręgi jednomandatowe. To oznacza, że wyborcy będą głosować na konkretnego człowieka, a nie na szyld partyjny - wskazuje jeden z działaczy PO.
Nie tylko ta partia dopina wszystko na ostatni guzik przed jesiennymi wyborami. W najbliższy weekend swoich kandydatów na listach do Sejmu i Senatu ma zaakceptować PiS. SLD miał zrobić to w minioną sobotę, Zarząd Krajowy jednak odwołano i przeniesiono na 30 lipca. Część dolnośląskich działaczy Sojuszu przekonywała, że nie ma jeszcze kompletu chętnych do Senatu.
Na początku sierpnia prezydent Bronisław Komorowski ma ogłosić termin wyborów parlamentarnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
