Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław cieszy co piątego z nas. Przegrywamy z Gdynią, Słupskiem i Rzeszowem

Marta Gołębiowska
Marta Gołębiowska
Lepiej niż w naszym mieście żyje się w Gdyni, Słupsku i Rzeszowie. Tak wynika z nowych badań. Dużo to czy mało? Oceny są zróżnicowane. Wiadomo za to, że w Krakowie i Warszawie osób zadowolonych jest mniej

Jedna piąta mieszkańców naszego miasta ( a dokładnie 21,5 procent) jest bardzo zadowolona z faktu, że żyje we Wrocławiu. Tak wynika z Diagnozy Społecznej 2011, przeprowadzonej przez profesora Janusza Czapińskiego. To o ponad 1,5 procent więcej niż dwa lata temu. Daje to stolicy Dolnego Śląska 4. miejsce wśród 32 miast.

Na podium stanęły kolejno Gdynia (41,23 procent bardzo zadowolonych mieszkańców), Słupsk (25,07 procent) i Rzeszów (23,56 procent). Tuż za Wrocławiem uplasował się Kraków z wynikiem 20,93 procent (tu zanotowano spadek o ponad 2 punkty). Warszawa jest 9. (15,58 procent, co oznacza wzrost o 5,5 punktu).

Czy taki wynik to powód do dumy, czy raczej nie? Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, przyznaje, że wyniki tych badań nie budzą w nim euforii. - Cieszę się, że wśród dużych miast powyżej pół miliona mieszkańców zajmujemy pierwsze miejsce, a zadowolenie wrocławian wzrasta. Ale wynik na poziomie 21 procent pokazuje, jak wiele mamy jeszcze do zrobienia - mówi.

Socjolog, dr Piotr Mikiewicz z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, zwraca uwagę na brak wyników w odniesieniu do osób niezadowolonych.- Mimo to widać, że zadowolenie wrocławian z życia utrzymuje się, a czwarte miejsce to bardzo dobry wynik - komentuje Mikiewicz.

Dodaje, że widocznie miejskie inwestycje, choć uciążliwe, dają mieszkańcom obietnicę poprawy jakości życia. - Jest taka reguła, że w miastach, w których prezydent ma wysokie poparcie, zadowolenie z życia też jest duże. Prawdopodobnie mieszkańcy czują, że miasto jest pod opieką dobrze zarządzającej nim osoby - tłumaczy socjolog.

Jego zdaniem, tytuły takie jak gospodarz Euro 2012 i Europejska Stolica Kultury mogą wywoływać we wrocławianach poczucie dumy oraz przekonanie, że Wrocław liczy się na arenie ogólnopolskiej i w Europie.

Dr Katarzyna Dojwa z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego zauważa natomiast, że Wrocław jest w dużej mierze miastem młodych ludzi. - Nic więc dziwnego, że jego mieszkańcy są ponadprzeciętnie optymistyczni - tłumaczy.

Według Magdaleny Radu-chowskiej, studentki 3. roku muzykoterapii na Akademii Muzycznej, największy atut Wrocławia to jego tolerancja dla odmienności. - Ale już Urban Card to jedno wielkie zamieszanie. Miałam problem z samym jej zdobyciem. Kolejki i czas oczekiwania były tak długie, że musiałam kupować bilety jednorazowe. Papierowych miesięcznych już nie było, a karta miejska nie była gotowa - skarży się Raduchowska.

85-letnia Łucja Koszelniak jest zadowolona ze swojego miasta. Przeprowadziła się do Wrocławia w 1947 roku. Miasto było jeszcze wtedy w gruzach. - Teraz architektura zachwyca - mówi pani Łucja. Ale, jej zdaniem, w PRL-u żyło się lepiej. - Młodzi ludzie nie mają pracy po studiach i są sfrustrowani - dodaje emerytka.

W Diagnozie Społecznej 2011 znajdziemy też ranking miast pod względem liczby mieszkańców z wyższym wykształceniem. Wrocław jest na 8. miejscu: ma niemal 40 procent osób z licencjatami i tytułami magistra.

Piękny Rynek i wieczne korki na dziurawych drogach

Włodzimierz Wróbel (Śródmieście)
Podoba mi się to, że Wrocław jest otwartym miastem, chętnie odwiedzanym przez turystów. Panuje tu przyjazna atmosfera. Ludzie nie muszą się bać napiętnowania. Jesteśmy tolerancyjnym społeczeństwem lokalnym.

Zdecydowaną wadą Wrocławia są kiepskie drogi, w których dziury są tylko łatane, a porządne remonty nawierzchni należą do rzadkości. Komunikacja miejska też nie działa idealnie. Ale nawet w tych sferach widzę postęp i rozwój. Jestem dobrej myśli.

Magdalena Kiszka (Krzyki)
Bardzo lubię Rynek, jego atmosferę i wygląd. Często przychodzę tu z 3-letnią Amelią, której jestem nianią. Dużym atutem Wrocławia są, moim zdaniem, parki. Moim ulubionym jest park Południowy.

Wadą miasta są ceny mieszkań. Mam na myśli zarówno wynajem, jak i kupno. Długo wynajmowałam, a ostatnio kupiłam swoje własne, ale jest to dla mnie duże obciążenie finansowe. Poza tym od dwóch miesięcy szukam nowej pracy i jest z tym naprawdę trudno.

Anna Mazur (Maślice)
Wrocław nieustannie zmienia się na lepsze. Uwielbiam Ostrów Tumski, fontannę na pergoli i most na Rędzinie. W porównaniu z innymi miastami mamy dobrze rozwiniętą komu-nikację miejską. A w związku z Euro 2012 miasto będzie można oglądać w Google.

W autobusach i tramwajach przydałaby się klimatyzacja. Wadą miasta są też duże korki i niezbyt wysoka kultura kierowców. Mam wrażenie, że wrocławianie wciąż nie nauczyli się nie śmiecić na ulicach. A przecież będziemy Europejską Stolicą Kultury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław cieszy co piątego z nas. Przegrywamy z Gdynią, Słupskiem i Rzeszowem - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska