Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awans Śląska Wrocław! Teraz Lokomotiv Sofia (MNÓSTWO ZDJĘĆ, FILM)

Mariusz Wiśniewski, Dundee
Rok Elsner (na zdjęciu) i jego koledzy ze Śląska mogli się cieszyć po przegranym meczu. To oni wygrali przecież całą wojnę
Rok Elsner (na zdjęciu) i jego koledzy ze Śląska mogli się cieszyć po przegranym meczu. To oni wygrali przecież całą wojnę Krystyna Pączkowska/Śląsk Wrocław
Dla piłkarskiego Śląska rewanżowy mecz z Dundee United był jednym z najważniejszych pojedynków ostatnich lat. Niemal wszyscy - od postronnych obserwatorów po włodarzy klubu - powtarzali, że jeżeli wrocławski zespół odpadnie z Ligi Europejskiej, to tragedii nie będzie. Ale zaraz też niemal wszyscy dodawali, że awans daje szanse na zrobienie kolejnego kroku naprzód przez Śląsk.

Wicemistrzostwo Polski i po niemal ćwierć wieku start w europejskich pucharach sprawiły, że o zespole z Oporowskiej zrobiło się bardzo głośno w całym kraju. Jeżeli do tego dodamy fakt, że już niebawem Śląsk będzie grał na jednym z najnowocześniejszych stadionów w Europie, to koniunktura na wrocławski klub sama się nakręca. Wyeliminowanie Dundee United jeszcze by to bardziej nakręciło.

Zobacz też:
Wszystkie wyniki drugiej rundy
Kto z kim zagra w trzeciej rundzie

Zadanie nie należało do łatwych, i to nawet po wygraniu pierwszego pojedynku na własnym stadionie 1:0. Ten jeden gol i zero po stronie strat sprawiały, że Śląsk mógł zacząć spotkanie od wyczekiwania na to, co zrobi przeciwnik. Gospodarze musieli zaatakować, ale zdawali sobie sprawę, że w momencie, kiedy zanadto się odkryją, będą narażeni na kontrataki, a jeden gol zdobyty przez Śląsk mógłby rozstrzygnąć losy awansu. Na jedną bramkę wrocławian Szkoci musieliby odpowiedzieć trzema, aby awansować dalej.

- Wiem, że Śląsk będzie grał z kontry, ale wierzę w swój zespół i to my awansujemy dalej - zapowiadał trener Dundee United Peter Houston. Śląsk rzeczywiście zaczął spotkanie w mocno defensywnym ustawieniu. W wyjściowej jedenastce nie było ani jednego nominalnego napastnika, a najbliżej bramki rywali mieli operować Marek Gancarczyk i Sebastian Mila. Poza tym na ławce rezerwowych zasiedli Tomasz Szewczuk i Johan Voskamp, który jeszcze w czwartek rano skarżył się na uraz nogi. Poza składem znalazł się natomiast Cristian Diaz, który w środę próbował normalnie trenować z zespołem, ale po jednym z ćwiczeń padł na murawę i z trudem się z niej podniósł. Argentyńczyk ze łzami w oczach udał się na trybuny i obserwował trenujących kolegów. W meczu nie zagrał.

Zanim jednak piłkarze wybiegli na boisko, fani obu zespołów stoczyli bitwę na głośność dopingu i mimo iż Śląsk grał na wyjeździe, jego fani wypadli okazalej. Niestety, nie można tego powiedzieć o zachowaniu kibiców z Polski przed spotkaniem, kiedy ponad stu z nich zostało aresztowanych. Prasa szkocka ostrzegała tytułami: "Najazd polskich kibiców na Dundee" i "Problemy z polskimi kibicami".
W końcu rozpoczął się mecz. Niestety, bardzo źle, bo już w drugiej minucie strzałem z pola karnego stan całej rywalizacji wyrównał Keith Watson. - A mieliśmy wytrzymać piętnaście minut - komentowali dziennikarze z Polski. Dwie minuty później było już 2:0. Zaspała obrona Śląska i David Goodwillie znalazł się sam na sam z golkiperem wrocławian Marianem Kelemenem. Supersnajper gospodarzy płasko trafił do siatki. W tym momencie to Szkoci byli w kolejnej rundzie.

Kibice Dundee zaczęli święto na trybunach. Po chwili milczenia odezwała się ponaddwutysięczna grupa fanów Śląska i wrocławscy piłkarze ruszyli do ataku. Nic z tego jednak nie wynikało. Ale Śląsk ma jeszcze stałe fragmenty gry. W 14. min wrocławianie wywalczyli rzut rożny. Do piłki podszedł, jak zwykle w takich momentach, Sebastian Mila. Rok Elsner wyskoczył w polu karnym najwyżej i teraz Śląsk był w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Europejskiej.


Zobacz mnóstwo zdjęć z meczu Dundee United - Śląsk Wrocław

Gol sprawił, że Śląsk przestał już grać tak nerwowo. Można nawet powiedzieć, że spotkanie zaczęło przypominać to z Wrocławia. Niestety, tuż przed przerwą fatalny błąd popełnił Piotr Celeban. Sytuację próbował ratować Kelemen, ale powalił na ziemię Goodwilliego i sędzia podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Jon Daly. Trudno było sobie przypomnieć, kiedy Śląsk ostatni raz stracił trzy gole w jednej połowie. Smutniejsze było to tym bardziej, że można było ich łatwo uniknąć.
Po przerwie wszystko wskazywało, że Śląsk pożegna się z pucharami. Niby wrocławianie mieli inicjatywę, ale zupełnie nic z tego nie wynikało. Nieco ożywienia wniósł Waldemar Sobota, ale gospodarze bardzo dobrze się ustawiali na własnej połowie i Śląskowi ciężko było przedrzeć się pod pole karne rywali. Aż w końcu nadeszła 73 minuta i strzał życia oddał Sebastian Dudek. Piłka wylądowała w samym okienku bramki gospodarzy.

Końcówka była bardzo nerwowa. Szkoci szukali stałych fragmentów gry i dośrodkowań. W ostatnich minutach nikt na stadionie nie siedział. Nerwy udzielały się także zawodnikom, którzy nie grali już tylko w piłkę, ale również zaczęli wzajemne przepychanki. Piłkę meczową miał Daly, który strzelał z kilku metrów, ale posłał futbolówkę nad bramką. I to był koniec. Śląsk w kolejnej rundzie eliminacji Ligi Europejskiej!

Może wrocławianie nie byli wczoraj lepsi i przegrali zasłużenie, ale w dwumeczu jednak zaprezentowali się korzystniej od Szkotów. W kolejnej rundzie zmierzą się z Lokomotivem Sofia, który ostatecznie pokonał Metalurg Skopje 3:2.

Lokomotiv to czwarta drużyna ostatnich rozgrywek bułgarskiej ekstraklasy. Pierwszy mecz 28 lipca (czwartek) przy ul. Oporowskiej, rewanż tydzień później (4 sierpnia) w Bułgarii.

Dundee United - Śląsk Wrocław 3:2 (3:1).
Bramki: Watson 2, Goodwillie 4, Daly (44-k) - Elsner 14, Dudek 73.
Dundee: Pernis - DixonIl, Kenneth, Dilon, Watson - Daly, FloodI, Rankin, Severin (Swanson 77), RussellI (Mackay-Steven 81) - Goodwillie.
Śląsk: KelemenIl - Socha, Celeban, Pietrasiak, Spahić - Ćwielong (Voskamp 35), Sztylka, Elsner, Mila, Dudek (Cetnarski 88) - Gancarczyk (Sobota 62).
Sędziował Antonio Miguel Mateu Lahoz (Hiszpania). Widzów: 12 000.
Pierwszy mecz: 1:0 dla Śląska. Awans: Śląsk.
Inny mecz kwalifikacji Ligi Europejskiej: Lokomotiv Sofia - Metalurg Skopje 3:2 (0: 1). Jordanow (57-k, 85), Bożinow (89) - Krstev (4), Ilijoski (62). W pierwszym meczu 0:0. Awans: Lokomotiv.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Awans Śląska Wrocław! Teraz Lokomotiv Sofia (MNÓSTWO ZDJĘĆ, FILM) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska