W piątek, po otwarciu drogi łączącej AOW z trasą nr 8, w korku stanęła aleja Jana III Sobieskiego. Przy skrzyżowaniu z łącznikiem zwężono ją do jednego pasa.
- Skrzyżowanie łącznika Długołęka z DK8 to wielka porażka. Nie wiem, kto wpadł na pomysł, aby główną drogę wylotową zwęzić do jednego pasa, a potem jeszcze zainstalować sygnalizację świetlną! Nie trzeba być ekspertem, aby przewidzieć, jaki to wywoła efekt. Proszę tam pojechać (najlepiej w piątek po południu) i zobaczyć efekt swojej twórczości: kilkukilometrowy korek. I to zaraz po oddaniu do użytku fragmentu bardzo drogiej inwestycji, która teoretycznie powinna polepszyć, a nie pogorszyć warunki ruchu w tym miejscu! - napisał pan Krzysztof.
Zobacz cały list pana Krzysztofa
Co na to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, na której zlecenie zaprojektowano i wybudowano obwodnicę?
- W ciągu kilku najbliższych dni nasi pracownicy będą sprawdzać sytuację i w razie potrzeby zmieniać cykle świetle na tym skrzyżowaniu - deklaruje Michał Nowakowski z GDDKiA we Wrocławiu. - Tyle możemy zrobić teraz dla poprawienia płynności jazdy. Nie ma już możliwości powrotu do dwóch pasów w kierunku Warszawy. Lewy pas do jazdy na obwodnicę musi być wydzielony i mieć osobne światło, tak by kierowcy jadący w lewo byli bezpieczni. Tak już pozostanie do momentu otwarcia w przyszłym roku drogi ekspresowej S8 od węzła Psie Pole.
Nowakowski dodaje, że podobny problem był po otwarciu pierwszego odcinka obwodnicy w okolicach Magnic. Przez pierwsze dni tworzyły się tam korki, które ostatecznie udało się rozładować lepszym ustawieniem cykli świetlnych.
Kto ma rację? Dyrekcja dróg, czy kierowcy? Zapraszamy do dyskusji!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?