Zakończyła się sprawa w Sądzie Okręgowym w Świdnicy, którą w trybie wyborczym założył Mirosławowi Lubińskiemu komitet Romana Szełemeja. Domagał się ukarania Mirosława Lubińskiego za słowa zawarte w liście otwartym do premiera Donalda Tuska, który Lubiński wysłał po tym, jak na jaw wyszła afera ze sfałszowanymi podpisami na kartach z poparciem Szełemeja.
- Sąd zakazał dalszego rozpowszechniania informacji o fałszowaniu list przez komitet i o tym, że komitet zaczął kampanię od fałszerstwa - mówi Tomasz Białek, rzecznik Sądu Okręgowego w Świdnicy. - Ponadto Mirosław Lubiński ma przeprosić za te słowa na piśmie i zamieścić sprostowanie na portalach internetowych.
Sąd odstąpił jednak od żądania komitetu Szełemeja dotyczącego wpłaty 10 tys. zł na rzecz Towarzystwa Przyjaciół Dzieci.
Mirosław Lubiński może się odwołać w ciągu 24 godzin od orzeczenia sądu. Sprawa miała tryb wyborczy, stąd tak krótki termin odwołania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?