Trener Matjaz Kek kręcił z niedowierzaniem głową, a z min słoweńskich dziennikarzy można było wywnioskować, że ich komentarze na temat tej decyzji były cokolwiek niecenzuralne.
Ich koledzy z Polski podeszli do sprawy spokojniej, lecz z dość pobłażliwym uśmiechem, bo nikt tak naprawdę nie wierzył, że Boštjan Cesar rzeczywiście faulował w polu karnym Jacka Krzynówka.
- Tam nie było żadnego przewinienia - mówił później Andrej Komac, środkowy pomocnik reprezentacji Słowenii.
Miał powody do zdenerwowania, bo gdyby nie decyzja Kristinna Jakobssona z Islandii, to jego drużyna sensacyjnie wywiozłaby z Polski komplet punktów. Jednak nawet remis zadowolił pozostałych Słoweńców, którzy o decyzji arbitra wypowiadali się spokojniej do Komaca.
- Karnego nie było w żadnym wypadku. Jednak wybaczę ten błąd sędziemu, bo dzięki niemu bramkę zdobył Michał Żewłakow, mój klubowy kolega z Olympiakosu - żartował Mirnes Šišič.
Miał powody do zadowolenia, ponieważ przed spotkaniem zdradził, że zdobycie we Wrocławiu choćby punktu będzie spełnieniem marzeń całej reprezentacji Słowenii.
- Nie spodziewałem się, że Polacy zagrają tak słabo - mówił Šišič.
Biało-czerwoni mieli mniej do powiedzenia na temat jedenastki.
- Skoro sędzia gwizdnął, to znaczy, że było przewinienie - mówili tylko.
I mieli szczęście, że gwizdnął. Strzał z rzutu karnego Michała Żewłakowa był jednym z nielicznych, który oddali na bramkę Słoweńców.
Jarosław Żyro
sędzia ekstraklasy
Arbiter meczu najwyraźniej uznał, że atak słoweńskiego obrońcy na piłkę był wykonany przy użyciu nieproporcjonalnej siły i spowodował upadek Jacka Krzynówka. Ja miałbym dylemat, czy podyktować w tej sytuacji jedenastkę. Mówiąc delikatnie, decyzja arbitra z Islandii była bardzo kontrowersyjna. Współczuję mu i jednocześnie nie zazdroszczę, bo takie sytuacje są najgorsze dla sędziego. Z pewnością przez ładnych parę minut po odgwizdaniu karnego biegał po boisku i myślał tylko o tym, czy zrobił dobrze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?