Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzyki w parku Południowym

Leszek Niedzielski
Leszek Niedzielski
Leszek Niedzielski Tomasz Hołod
Mówi się, że w parku można przyjemnie odpocząć. Akurat!

Chyba w nocy: po całodziennym spacerze, kiedy nie czuje się już nóg i jest się zmęczonym nie tylko chodzeniem dookoła stawu, a kości też w stawach bolą, ale i biegającymi między naszymi nogami cudzymi dziećmi, ale i ocierającymi się boleśnie o nas rowerzystami, i goniącymi się psami, żeby nie mówić sukami, i latającymi nad naszą głową gołębiami oraz krzykliwymi kaczkami.

A nie są to pojedyncze kaczki czy podwójne, ale całe stada. Podobno kiedyś na jakimś poważnym koncercie zapytano Kaczyńskiego, skąd nagle w filharmonii tylu przedstawicieli drobiarstwa. Na to pan Bogusław odparł:
- A, to chyba dlatego, że śpiewa Jose Cura!

Czasem jednak można w parku odpocząć. Są dwa sposoby. Jeden to taki, że kiedy ma się czas, to można sobie spokojnie siedzieć na ławce i rozmyślać o wszystkim, o czym nam się żywnie podoba. Drugi sposób to taki, że kiedy się nie ma czasu, to wtedy można sobie na ławce tylko posiedzieć. Ale nie wymagajmy od siebie zbyt wiele. Możemy skupić się jedynie na tym drugim sposobie, no chyba że nie możemy opędzić się od natrętnych myśli, a mamy czas; wtedy odpoczywajmy, siedząc i myśląc.

Myśli często same pchają się nam do głowy. O, na przykład taka myśl: czy jest jakaś różnica między telewizją a złodziejem? Chyba nie, i nie chodzi tutaj o kradzież czasu w przypadku telewizji. Na pewno nie ma różnicy między telewizją a złodziejem, bo i telewizja, i złodziej potrafią przenosić obrazy na odległość. Ciekawe tylko, czy święta Klara, patronka telewizji, jest również patronką złodziei? Bo przecież nie święty Antoni.

Kiedy ma się dużo czasu, wtedy można siedzieć na ławce w parku nawet w nocy. I gdy ktoś zapyta nas, czy długo tak siedzimy po ciemku, to zawsze można odpowiedzieć, że owszem, długo siedzimy po ciemku, ale też jeszcze wcześniej siedzieliśmy tutaj "przed ciemkiem".

A w czasie takiego siedzenia różne myśli kłębią się w głowie. Myśli te trudne są do opowiedzenia, do opisania są również trudne. Taka próba dokładnego opisania myśli byłaby tak samo chaotyczna, jak same myśli w myśli. Myślę, że się jasno wyrażam. Byłaby to taka gonitwa myśli, strumień niekończących się skojarzeń, bez ładu i składu.

Bo jak opisać, no właśnie, jak opisać to, co się dzieje w parku, na ulicach, w mieście, dookoła? Korki na ulicach, jakie są, każdy kierowca widzi. Co się dzieje na brudnych dworcach i w pociągach - każdy pasażer PKP też widzi. Co się dzieje w szpitalach - każdy chory i zdrowy widzi. Takie jednak myślenie o korkach, dworcach, szpitalach jest nieuporządkowane i bez pomysłu. Trzeba by pomyśleć w sposób bardziej zorganizowany i to, co nas bulwersuje, ułożyć na przykład w porządku alfabetycznym.

Wtedy będą to po kolei:
arogancja, bałagan, chamstwo, demoralizacja, ekshibicjonizm, fekalia; dalej coś na "g", hucpa, indolencja, jojczenie powszechne, kumoterstwo; następnie lobby, łapówkarstwo, mataczenie, nepotyzm, niewybredne poczucie humoru, opilstwo, pijaństwo, pie.., pieniactwo, pedofilia, rabunki, słownictwo, trywialność, upadek obyczajów, VIP-y, wypaczenie dobrego smaku, xenofobia (niektórzy tak się boją ksenofobii, że piszą ją przez "x"), dalej ygnorancja (niektórzy tak piszą z powodu swojej ignorancji), wreszcie złodziejstwo, żebractwo, czyliogólnie- źle. Ale będzie lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska