18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna składanka Radia RAM już w sklepach

Marta Wróbel
Materiały promocyjne
Uff, jak gorąco! Puff, jak gorąco! Gdyby podczas startu "Lokomotywy" Tuwima z dworcowych głośników wybrzmiewała kompilacja "Cafe France", po pociągu zapewne wciąż spływałby pot.

Nie byłoby jednak mowy o dyszeniu i sapaniu. A pasażerowie, popijając orzeźwiające mojito, zawieraliby coraz to nowe znajomości. Zupełnie jak na tyłach Sacré-Coeur, w jednej z niezliczonych paryskich kafejek Montmartre'u. Uliczki, która zainspirowała Piotra Bartysia - szefa muzycznego wrocławskiego Radia RAM do skompilowania składanki z francuską muzyką.

Wybrał on zacne i bardzo różnorodne dźwięki. Standard "C'est Si Bon", śpiewany wcześniej przez Louisa Amstronga czy Earthę Kitt, w wykonaniu Brazylijki japońskiego pochodzenia - Lisy Ono, jest delikatną bossa novą. Zwykle nieobliczalny Iggy Pop mruczy na "Cafe France" kolejny klasyk - "Les Feuilles Mortes". A Ben l'Oncle Soul, czyli Benjamin Duterde, nagrywający dla francuskiego oddziału wytwórni Motown, przypomina w kompozycji "Soulman" o tym, że czarne rytmy mają się dobrze nie tylko za oceanem.

Wśród 31 utworów, które znalazły się na podwójnym wydawnictwie, nie zabrakło pięknych kobiecych głosów. Czarnoskóra Stevy Mahy w "San Vou" czaruje wokalem w towarzystwie gitary, Zmysłowo śpiewająca Kanadyjka Terez Montcalm w "Parce Que Y A Toi..." przypomina trochę Edith Piaf, a pochodząca z Maroka paryżanka Hindi Zahra miesza jazz, rock i pop w utworze "Fascination". Jest też na płycie świetnie słuchaczom RAM-u znane "Au Port" Camille. I kolejny standard - "Avec Le Temps" w interpretacji zmarłej rok temu, znakomitej czarnoskórej pieśniarki jazzowej Abbey Lincoln.

"Cafe France" to nie tylko kopalnia wiedzy na temat tego, czego dziś się słucha nad Loarą. Szczególnie zachęcam do poszukania innych kompozycji wokalisty, rapera, DJ-a, producenta i multiinstrumentalisty R-Wana, frontmana popularnego we Francji zespołu Java (na płycie RAM-u jest jego piosenka "Quand On Est Riche"). To także przekrój muzyki z kraju, którego kulturę od dawna współtworzą imigranci. Na "Cafe France" nie zabrakło jazzu, elektroniki, world music i szeroko pojętego chilloutu. Wydawnictwo jest też dowodem na to, że francuskie piosenki inspirują największych. Propozycja nie tylko dla frankofilów.
Szkoda tylko, że we wkładce do krążków zabrakło miejsca na chociaż krótkie notki o artystach.

"Cafe France", Radio RAM/ EMI Music Poland 2011, cena: 45,99 zł

Stevy Mahy "San Vou":

Iggy Pop - "Les Feuilles Mortes"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska