Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Socjalny blok jak slums

Anna Gabińska
Pani Jola od dwóch lat żyje z miską podstawioną pod sufitem. Zarządca ciągle zapewnia, że usunie usterkę
Pani Jola od dwóch lat żyje z miską podstawioną pod sufitem. Zarządca ciągle zapewnia, że usunie usterkę Piotr Warczak

Od miesiąca w bloku socjalnym przy ul. Koreańskiej 1 na Brochowie nie ma ciepłej wody. Dom należy do gminy, a w jej imieniu zarządza nim spółka Wrocławskie Mieszkania.

- W administracji przy ul. Gazowej nie chcą z nami w ogóle rozmawiać - denerwuje się Dominika Ignaszewska, matka 11-latka i 6-latki. - Gdy tylko przedstawię się, skąd dzwonię, jestem wyzywana od meneli. Przecież razem z mężem płacimy czynsz. Dlaczego oni nas tak traktują?

Problem polega na tym, że przy Koreańskiej 1 często dochodzi do burd, bo większość lokatorów trafiła tam z eksmisji. Żyją z zasiłków, które chętnie przepijają. Na 125 mieszkań najwyżej w 10 żyją ludzie, którzy dostali ten lokal od miasta. Woleliby komunalny o wyższym standardzie, ale dochód mieli taki, że urząd zaproponował im mieszkanie socjalne - mniejsze i z łazienką na korytarzu.

- W wydziale lokali mieszkalnych na Nowym Targu słyszeliśmy, że ten blok jest wręcz stworzony dla rodzin i samotnych matek z dziećmi - ironizuje Ignaszewska. Przyznaje, że mieszka z duszą na ramieniu, bo gdy wybucha kłótnia, to musi dzwonić na policję. Zatrudniona przez miasto ochrona siedzi w swoim kantorku zamknięta na klucz. W wielu mieszkaniach żyją ludzie, którzy nie radzą sobie z utrzymaniem czystości. Ich sąsiedzi w nocy muszą czuwać, by owady nie chodziły po dzieciach.

Sąsiadka Ignaszewskiej, pani Jola (nie chce podawać nazwiska ze wstydu przed pracodawcą), przestała płacić czynsz, żeby dostać eksmisję do innego lokalu. Nawet przy ul. Żmigrodzkiej, gdzie miasto ma 23 mieszkania socjalne. Od dwóch lat kapie jej z sufitu, bo na piętrze jest wspólna łazienka. Od środy przestało: zarządca zakazał kąpieli ludziom na piętrze. - Traktują nas gorzej niż śmieci - mówi z goryczą kobieta.
Roczny koszt utrzymania mieszkań przy ul. Koreańskiej 1 to prawie milion zł. W tej kwocie znajduje się 18 tys. zł miesięcznie na ochronę. Tyle chciała poprzednia firma. Ile ta - nie wiadomo.

- Nikt z administracji nie może nazywać mieszkańców gminnego bloku menelami - zapewnia Julia Wach z magistratu. Tłumaczy, że pracownicy Wrocławskich Mieszkań odpowiadają na każdą skargę i wniosek najemców, w tym także mieszkańców ul. Koreańskiej 1. Podkreśla, że większość lokatorów nie płaci i dewastuje budynek.

- Sprawa braku ciepłej wody i przeciekania sufitu u lokatorki na pewno jest już wyjaśniana - zapewnia Julia Wach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: Socjalny blok jak slums - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska