Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mercedesy na ulicach

Janusz Krzeszowski
Ponad 30 czystych mercedesów, z wypolerowanymi szybami, od rana kursowało w poniedziałek po wrocławskich ulicach
Ponad 30 czystych mercedesów, z wypolerowanymi szybami, od rana kursowało w poniedziałek po wrocławskich ulicach Paweł Relikowski
W poniedziałek na trasy autobusowe wyjechało ponad 30 nowych mercedesów. Debiut dla jednego auta zakończył się jednak falstartem.

Rano na Nowym Dworze kierowcę zaskoczyła awaria elektroniki. Samochód trzeba było odholować do zajezdni.

Pasażerowie pojechali autobusami zastępczymi. Usuwanie usterki trwało kilka godzin. Dopiero po południu mógł wyjechać z powrotem na trasę.
- Najprawdopodobniej przetarł się jakiś przewód. Nie znamy jeszcze dokładnie aut, dlatego woleliśmy znaleźć usterkę spokojnie w warsztacie zajezdni - wyjaśnia Witold Turzański, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji we Wrocławiu.

Poza tym jednym przypadkiem reszta nowych aut sprawowała się bez zarzutów.
- Prowadzi się go bardzo komfortowo. Mercedesy płyną po drodze - opowiadał nam po pierwszym kursie Marcin Łaba, kierowca MPK, który jeździł na linii 134. - To auto z mocnym silnikiem i to czuć. Dużo lepiej wyrabia się na ostrych zakrętach niż volvo - dodaje.

Kierowcy zadowoleni są również z gadżetów: komputera podkładowego, elektrycznych szyb i regulowanych na kilku płaszczyznach siedzeń.
Z mankamentów wymieniają lusterko wsteczne.
- Jest po prostu za małe - twierdzą zgodnie.

Pułapką mogą być też samozatrzaskujące się drzwi do kabiny kierowców. Jeśli zostawią w stacyjce kluczyk, zapomną i wyjdą, nie wejdą już do środka.
Wśród pierwszych pasażerów też przeważały pozytywne głosy. Głównie z powodu unoszącego się jeszcze w środku zapachu nowości.
- W dodatku w środku jest niezwykle cicho. Przesiadanie się do mercedesa z huczącego jelcza to raj Piotr- ekscytuje się Grażyna Kowalczyk, mieszkanka Nowego Dworu.

Podobał się jej też ekran, na którym wyświetlana jest cała trasa przejazdu.
- Jedynym, co może drażnić jest to, że ekran jest tylko jeden i pasażerowie z tyłu w ogóle go nie widzą - ubolewa licealista Mateusz Rurański.
Egzamin zdał też zewnętrzny system informacji. Pozwala on pasażerom na przystanku bez zaglądania do rozkładu poznać trasę autobusu. To niezwykle cenne dla osób starszych i niedowidzących.

Kontrowersje budzi wyznaczone z tyłu miejsce na duży bagaż. Na pewno jest potrzebne, ale w innym miejscu być może zabierałoby mniej przestrzeni.
- Przez to jest o trzy siedzenia mniej dla pasażerów - oblicza Robert Gryczyński, miłośnik komunikacji.

Przedsiębiorstwo komunikacji nie ukrywa, że kierowcy nowych aut ciągle się uczą. Obiecują także zastosować się do uwag pasażerów.
- Oczywiście tych możliwych do zrealizowania. Już wiemy, że litery z opisem trasy są za małe. Będą większe - zapowiada prezes MPK.
Za miesiąc na ulicach Wrocławia pojawią się kolejne 34 auta.

Opinie pasażerów

Kazimiera Adamiak, księgowa
Autobusem jechało się świetnie. Tylna półka na bagaż jest dobrym pomysłem. Pewnie przyda się matkom, które noszą dzieci w nosidełkach. Spokojnie można je tam położyć. Nie wiem, czy egzamin zdadzą uchylne okna, ale dziś było w środku w miarę chłodno.

Piotr Jurecki, zawodowy kierowca
Jechało się bardzo dobrze. Auto jest duże, ale bez problemu pokonuje nawet ciasne zakręty. Nic w środku nie stuka, nie trzęsie. Jest cicho i spokojnie. Podróżuje się płynnie. Do tego czysto, a wszystko jeszcze pachnie. Miejmy tylko nadzieję, że tak zostanie jak najdłużej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska