Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyjemność z kąpieli znika, gdy pojawiają się problemy

Katarzyna Jędrzejewska-Jurga
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Piotr Krzyżanowski
Z Katarzyną Jędrzejewską-Jurgą, dermatologiem, rozmawia Magdalena Gębicka

Zrobiło się ciepło. Pierwsze kąpiele wodne za nami. Czy wrocławianie już zdążyli odczuć ich efekty na swojej skórze?
Jak najbardziej. Zgłaszają się pierwsi wodni ryzykanci. A nasza skóra po zimie nie jest przygotowana. Jak co roku, mam pacjentów z oparzeniami skóry po kąpielach słonecznych, ale to jest łatwe do wyleczenia. Najgorzej z tymi, którzy zarazili się czymś w wodzie, bo kąpią się w niedozwolonych miejscach.

Co jest powodem, że mimo tylu ostrzeżeń, co roku przybywa osób, które chorują po kąpielach w brudnej wodzie?

Największy problem to malejąca liczba kąpielisk, gdzie woda jest przebadana i można tam się bezpiecznie pluskać. We Wrocławiu zamknięto większość basenów, a wokół miasta jest niewiele miejsc, gdzie można się spokojnie wykąpać.

Czy Pani jeździ gdzieś popływać?
Tak, ale zawsze sprawdzam, czy woda w tym miejscu była przebadana wcześniej przez sanepid. Trzeba myśleć nie tylko o swojej skórze. Nieraz zdarza się, że ktoś, pływając, napije się trochę wody. Oprócz problemów ze skórą, biegunka gwarantowana.

Gdzie najlepiej się kąpać?
Oprócz basenów i kąpielisk strzeżonych, spokojnie można moczyć nogi także w górskich strumieniach. W zimnej, płynącej wodzie trudniej zalęgają się bakterie. Co prawda woda będzie strasznie zimna, ale na pewno będzie zdrowa.

Kto zgłasza się częściej z problemami: dorośli czy dzieci?
Powiem tak: dzieci rzadko do mnie trafiają, bo pilnują ich dorośli, którzy zwykle dbają o to, żeby kąpały się w odpowiednich miejscach. Nastolatkowie, którzy już nie są w pełni pod kontrolą opiekunów, kąpią się często w jakichś stawach lub w popularnej wśród młodzieży Oławce. Ale dorośli nie są gorsi i też zdarza im się przyjść z chorą skórą po kąpieli w jakiejś brudnej wodzie. Wiek więc nie ma znaczenia.

Jaki odnotowała Pani najdziwniejszy przypadek związany z kąpielami?
Niestety, nie muszę daleko szukać. Moja córka zaraziła się podczas takich kąpieli bakterią, której lekarze występowania stwierdzili w wodzie na terenach, gdzie było wcześniej tsunami. Tak więc nigdy nie wiadomo, co żyje w wodzie. Trzeba bardzo uważać, gdzie się kąpiemy.

Kto powinien najbardziej uważać?
Osoby, które borykają się z trądzikiem. Ale także takie, które mają na skórze skaleczenie lub jakieś rany. Tam, gdzie jest przerwana skóra, najszybciej zalęgają się bakterie.

Co robić, gdy okaże się, że wskoczyliśmy do brudnej wody?
Najlepiej od razu iść pod prysznic i dokładnie umyć ciało w ciepłej wodzie z mydłem. Najlepiej dezynfekują mydła antybakteryjne, ale zwykłe też może pomóc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska