Wrocławski magistrat kolejny raz wypowiada wojnę niszczącym drogi ciężarówkom. Od poniedziałku przez osiemnaście godzin na dobę znowu ma obowiązywać zakaz wjazdu do centrum pojazdów ważących więcej niż dziewięć ton.
Do zakazanej części miasta, ograniczonej obwodnicą śródmiejską, czyli al. Armii Krajowej, Wiśniową, Hallera i ul. Klecińską, ul. Żmigrodzką i al. Jana III Sobieskiego, tiry będą mogły dostać się wyłącznie w godzinach od 9 do 12 i od 19 do 22.
- Jeśli przyłapiemy kierowcę, który złamie ten zakaz, na pewno ukarzemy go surowym mandatem - grzmi Małgorzata Kruaze, oficer prasowy dolnośląskiej policji. - Nie będzie zmiłuj się. Każdy zapłaci 150 zł - podkreśla.
Ale tak miało być już na początku roku. Pierwotnie urzędnicy planowali, że centrum zamkną dla ciężarówek w marcu. Nic z tego nie wyszło. Udało się 1 czerwca.
Ale tylko na trzy dni. Bo magistrat szybko dogadał się z kierowcami. 4 czerwca pozwolił na wjazd do centrum ciężkim autom dowożącym towar do sklepów czy hurtowni, a także tym obsługującym budowy.
Od najbliższego poniedziałku zakaz ma obowiązywać już wszystkich. Ale już wiadomo, że ograniczenia szybko się zmienią. W październiku czekać ma nas korekta godzin, w jakich tiry będą mogły jeździć po Wrocławiu. Będą wpuszczane do centrum od godz. 4 do 6, od 9 do 13 i od 19 do 23. A zakaz dotyczyć będzie ciężarówek ważących więcej niż 12, a nie - jak teraz - 9 ton.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?