Dla piłkarzy Śląska mecz z Ruchem urastał do rangi pojedynku sezonu. Wygrywając, wrocławianie mogli zrobić duży krok w kierunku europejskich pucharów, ale ewentualna porażka mogła sprawić, że szanse na puchary zostaną ostatecznie pogrzebane. Wiele też zależało od wyników pozostałych rozgrywanych wczoraj spotkań.
W obliczu kolejnych kontuzji w zespole trener Orest Lenczyk zmuszony został do roszad w wyjściowej jedenastce. Przestawieniu uległa obrona, gdzie z lewej strony na środek został przesunięty Amir Spahić. Kolejną zmianą w porównaniu z poprzednimi spotkaniami była obecność od pierwszych minut na boisku Waldemara Soboty oraz Cristiana Diaza.
Lepszego początku spotkania Śląsk nie mógł sobie wymarzyć. Praktycznie była to pierwsza sytuacja podbramkowa w tym spotkaniu. Po rzucie rożnym mocno zakotłowało się w polu karnym Ruchu. Najwięcej przytomności zachował Piotr Ćwielong, który z kilku metrów wpakował piłkę do siatki.
Jakby tego było mało, niemal w tym samym czasie Widzew wyszedł na prowadzenie w spotkaniu z Lechią, a ponieważ w Krakowie był remis, Śląsk w tym momencie był na drugim miejscu w tabeli.
Po zdobyciu gola podopieczni Oresta Lenczyka przeszli do swojej sprawdzonej taktyki - oddali inicjatywę rywalom i szukali szans w kontratakach oraz stałych fragmentach gry. I kolejny raz przynosiło to doskonałe efekty, bo mimo optycznej przewagi, Ruch nie mógł poważnie zagrozić bramce Śląska. Trafili za to wrocławianie i była to bramka, która może aspirować do tytułu gola rundy.
Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka trafiła do Roka Elsnera. Ten, stojąc tyłem do bramki, podbił sobie futbolówkę i strzelił przewrotką, trafiając tuż pod poprzeczką do siatki.
Wcześniej doskonałe wieści napłynęły z Krakowa, gdzie Cracovia strzeliła gola Jagiellonii. Teraz zespół z Białegostoku musiał zdobyć dwie bramki, aby wyprzedzić Śląsk w tabeli. Gole padały również w Bytomiu i w Gdyni, ale oba spotkania nie były dla wrocławian aż tak istotne.
W Chorzowie niestety gra Śląska wyglądała coraz gorzej. Wrocławianie za głęboko cofnęli się pod swoją bramkę i zaczęło robić się niebezpiecznie. W 42 min po dośrodkowaniu w pole karne Śląska obrońcy nie upilnowali Łukasza Janoszki, który z kilku metrów nie dał szans Marianowi Kelemenowi.
Druga połowa w Chorzowie była bardzo emocjonująca, ale słaba piłkarsko. Im było bliżej końca spotkania, tym napór gospodarzy rósł. Po raz kolejny fantastycznie jednak w bramce spisywał się Kelemen, którego śmiało można nazwać bohaterem meczu. Ostatecznie wrocławianom udało się utrzymać wynik do końca i mogli ze spokojem wysłuchać wieści z innych stadionów. A te były bardzo dobre. Lechia nie zdołała odrobić strat z pierwszej połowy, zaś Cracovia dołożyła w drugiej połowie jeszcze dwa gole. Tym samym Śląsk powrócił na drugie miejsce w tabeli.
Jeżeli w niedzielę zespół trenera Oresta Lenczyka pokona Arkę, niezależnie od wyników innych meczów będzie wicemistrzem Polski. A do samych europejskich pucharów wystarczy tylko punkt.
Niestety, w meczu z Arką nie zagra Mila, który będzie musiał pauzować za kartki. Chyba że Śląsk się odwoła od decyzji arbitra Huberta Siejewicza, a powinien, bo była ona mocno kontrowersyjna. Czasu jest niewiele, ale może uda się uratować kapitana Śląska.
Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław 1:2 (1:2)
Bramki: Janoszka 42 - Ćwielong 4, Elsner 32
Sędziował: Hubert Siejewicz (Białystok)
Widzów: 4000.
Ruch: Pesković - Jakubowski (72 Nykiel), Djokić, Grodzicki, Szyndrowski - Lisowski, KomacI, Malinowski (46 Janowski), JanoszkaI, Grzyb - Piech (62 Olszar).
Śląsk: Kelemen - GancarczykI, Celeban, SpahićI, Socha (85. Wołczek) - Sobota, Sztylka, Elsner, MilaI, Ćwielong (89 Madej) - Diaz (59 Szewczuk).
Tak relacjonowaliśmy 29. kolejkę Ekstraklasy
AKTUALNE WYNIKI:
RUCH CHORZÓW - ŚLĄSK WROCŁAW 1:2 (1:2)
Janoszka (43) - Ćwielong (4), Elsner (32)
ZAGŁĘBIE LUBIN - WISŁA KRAKÓW 0:3 (0:1)
Kirm (42), Melikson (57), Rios (90).
ARKA GDYNIA - LEGIA WARSZAWA 2:5 (0:2)
Szmatiuk (67, 69) - Manu (28), Radović (45), Kucharczyk (49, 61), Borysiuk (86)
CRACOVIA - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 3:0 (1:0)
Klich (25), Suworow (52), Struna (86)
KORONA KIELCE - GÓRNIK ZABRZE 1:0 (0:0)
Niedzielan (65 - z karnego)
POLONIA BYTOM - LECH POZNAŃ 1:2 (0:1)
Radzewicz (90) - Wilk (36), Stilić (81)
POLONIA WARSZAWA - GKS BEŁCHATÓW 0:0
WIDZEWA ŁÓDŹ - LECHIA GDAŃSK 1:0 (1:0)
Grzelczak (4)
Koniec meczu w Chorzowie. Śląsk wygrał z Ruchem 2:1 i jest o krok od europejskich pucharów!!! Po raz ostatni sędzia zagwizdał też w Lubinie, gdzie Zagłębie przegrało z Wisłą 0:3.
W Lubinie 3:0 dla Wisły.
90. minut w Chorzowie, a sędzia dolicza 20?! A nie, to zmiana w Śląsku. Madej (nr 8) za Ćwielonga (nr 20). Ależ emocje.
Ruch szturmuje bramkę Śląska. Gdybyśmy nie znali Oresta Lenczyka, to zaczęlibyśmy się bać o stan jego serca. "Oro Profesoro" to jednak człowiek pozbawiony układu nerwowego.
A mierząca w puchary Jagiellonia, dostała trzeci cios od walczącej o utrzymanie Cracovii.
Bramkarz Polonii W., Gliwa, sfaulował Cetnerskiego... głową, a po chwili obronił rzut karny wykonywany przez poszkodowanego.
A w Lubinie historyczny moment. Oficjalny debiut w barwach Miedziowych zalicza Dominykas Galkevicius! Litwin czekał na ten moment ponad cztery miesiące. Szkoda tylko, że nie mogą tego zobaczyć kibice...
W Chorzowie Ruch gra coraz lepiej. Przed chwilą Kelemen wygrał pojedynek jeden na jeden z Olszarem. Nagroda piłkarza miesiąca trafiła w dobre ręce.
W Łodzi sędzia nie uznał już dwóch goli, ale w obu sytuacjach to była słuszna decyzja. Niech nikt nie doszukuje się nieuczciwości w zachowaniu arbitrów. To już nie te czasy...
Arka wyprowadziła kontrę. W dobrej okazji znalazł się Labukas, ale w wykończeniu akcji przeszkodziła mu... piłka.
Arka zmniejsza dystans do Legii, jest już tylko 2:4, a oba gole dla gdynian zdobył kapitan Szmatiuk. Ale to nas nie dziwi, ostatni z tonącego okrętu schodzi właśnie kapitan i... orkiestra. A ta dmie w wuwuzele jak gdyby nigdy nic.
Mamy kolejne dobre wieści dla kibiców Śląska. Gol Niedzielana przybliżył go do tytułu króla strzelców, a wrocławian do europejskich pucharów.
Składem rotuje też trener Urban. W miejsce Traore za boisko wszedł Woźniak.
Raz, dwa, trzy, cztery... Piękny gol Kucharczyka. Arka znów trafiona i już prawie zatopiona.
Zmiana w Śląsku - Szewczuk za Diaza.
W jedynym meczu bez ciśnienia w tej kolejce Wisła podwyższyła swoje prowadzenie z Zagłębiem Lubin na 2:0. Gola z rzutu karnego zdobył Melikson.
Z tonącego, bytomskiego okrętu, też już uciekają szczury. Bezmyślny faul Chomiuka na miarę czerwonej kartki.
A w Krakowie... Jagiellonia atakowała na bramkę Cracovii, ale to gospodarze wyprowadzili świetną kontrę, po której na listę strzelców wpisał się Suworow.
Legia punktuje Arkę. Gol Kucharczyka i jest już 3:0 dla gości. Ale gdyńskie wuwuzele nie milkną. Naprawdę można poczuć się jak na mundialu. Grająca na żółt-niebiesko przypomina nam reprezentację Szwecji, a Legia (biało-czarne) Niemców.
Ruch wzmacnia ofensywne szyki. W miejsce Malinowskiego na plac gry wszedł Jankowski.
Czas wznowić grę. Na ośmiu stadionach rozpoczęły się drugie połowy.
Uff... chwila oddechu. W każdym z ośmiu meczów trwa przerwa. Na tę chwilę Śląsk jest wicemistrzem Polski, a ekstraklasy spadają Polonia B. i Arka.
Gol dla Ruchu. Kontaktowa bramka dla Niebieskich. Fatalne ustawienie stoperów Śląska wykorzystał Janoszka. W takich sytuacjach zwykło się mówić, że piłkarze myślami byli już w szatni. Ale przerwa w Chorzowie zaczęła się... właśnie teraz.
Szczury pierwsze uciekają z tonącego okrętu - czerwona kartka dla obrońcy Arki, Sieberta. Po chwili drugi gol dla gości, tym razem trafił Radović.
Powiało emocjami w Lubinie. Najpierw z rzutu wolnego w słupek trafił Dawid Plizga, a po kilkudziesięciu sekundach Wisła objęła prowadzeni po golu Kirma.
W Bytomiu Lech objął prowadzenie, czym najwięcej radości sprawił piłkarzom Cracovii.
GOOOOOOOOLLLLLL!!! RUCH - ŚLĄSK 0:2 Dośrodkowanie Mili, zamieszanie w polu karnym Ruchu i kapitalna przewrotka Roka Elsnera! I tak oto głęboki rezerwowy WKS-u w końcówce sezonu staję się kluczową postacią ekipy z Oporowskiej.
Meldunek z Lubina, gdzie Zagłębie przy pustych trybunach podejmują rezerwy Wisły - Csaba Horvath nie trafił czysto w piłkę stojąc na piątym metrze od bramki gości.
Arka idzie na dno. Po golu Manu dla Legii gdynianie są aktualnie na ostatnim miejscu w tabeli.
A może jednak nikt nie chce grać w pucharach...
Gol dla Cracovii. Świetne uderzenie Mateusza Klicha z rzutu wolnego. Sytuacja Śląska robi się coraz korzystniejsza!
Tadeuszowi Sosze chyba spodobało się strzelanie goli. Właśnie omal po raz kolejny nie pokonał Kelemena. Skończyło się na strachu.
A w Krakowie... Cracovia napiera na Jagiellonię. Na razie bezskutecznie.
Na tę chwilę czołówka tabeli wygląda następująco:
1. Wisła (54)
2. Śląsk (46)
3. Jagiellonia (46)
Oglądając mecz Arka-Legia można poczuć się jak w RPA. Kibice na znak protestu wobec walki rządu z kibicami dmuchają co sił w płucach w wuwuzele.
W Lubinie na razie spokojnie. Mecz toczony jest w wolnym tempie i dzieje się niewiele ciekawego.
GOL DLA ŚLĄSKA! - po zamieszaniu w polu karnym przytomność umysłu zachował Ćwielong, który pokonał bramkarza Ruchu! W tym momencie wrocławianie są na drugim miejscu w tabeli!
Wisła zaczęła od mocnego uderzenia. Już w 1 min Genkov trafił piłką w słupek.
A w Lubinie piłkarze Zagłębia grają w nowych koszulkach przygotowanych na sezon 2011/2012.
Przed pierwszym gwizdkiem sędziego w Chorzowie miła chwila dla Mariana Kelemena. Słowacki bramkarz Śląska otrzymał z rąk prezesa Ekstraklasy, Andrzeja Ruski, nagrodę dla najlepszego piłkarza kwietnia w naszej ligi
Skład Śląska na mecz w Chorzowie: Kelemen - Gncarczyk, Celeban, Spahić, Socha - Sobota, Sztylka, Elsner, Mila, Ćwielong - Diaz
Skład Zagłębia na mecz z Wisłą: Ptak - Błąd, Horvath, Rymaniak, Dinis - Hanzel, Plizga, Wilczek, Pawłowski, Plizga - Traore.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?