Pomnik został już ustawiony w parku przy ogrodzeniu otaczającym plac budowy Narodowego Forum Muzyki. Najłatwiej go znaleźć idąc wzdłuż fosy od Świdnickiej w kierunku Krupniczej. Witold Pilecki był więźniem i organizatorem ruchu oporu w obozie zagłady Auschwitz-Birkenau. W 1948 roku legendarny żołnierz Armii Krajowej został stracony przez komunistów. Mimo że nikt nigdy we Wrocławiu nie
podważał jego zasług, sprawa rotmistrza wywołała w mieście prawdziwą burzę. Najpierw Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło do rady miasta projekt, by imieniem rotmistrza Pileckiego nazwać część Promenady Staromiejskiej (między Świdnicką a Krupniczą).
Okazało się jednak, że przeciwni byli rajcy Platformy Obywatelskiej i Klubu Radnych Prezydenta Rafała Dutkiewicza. Nie podobała im się bowiem lokalizacja. Rozpętała się publiczna dyskusja, w której wzięli udział politycy (m.in. były wojewoda dolnośląski Krzysztof Grzelczyk), historycy, kombatanci i młodzież. Ostatecznie doszło do kompromisu. Imieniem rotmistrza nazwano rondo na ul. Granicznej, promenadzie przypadł zaś pomnik.
Obrączka jest czarna, ma 3,5 metra średnicy a na wewnętrznej stronie napis: "Bo choćby mi przyszło postradać me życie - tak wolę - niż żyć, a mieć w sercu ranę". To cytat z listu, który sam Witold Pilecki napisał w 1947 roku.
Uroczyste odsłonięcie zaplanowano na środę na godz. 14.00. Autorem postumentu jest Jerzy Kalina, którego wrocławianie mogą znać m.in. dzięki jego "Przejściu" - postaciom ustawionym przed arkadami na ul. Świdnickiej/Piłsudskiego. Czarna obrączka jest lekko pochylona, tak by łatwiej można
było odczytać napis. Nocą ma być podświetlana.
W 2008 roku popiersie Witolda Pileckiego odsłonięto w Krakowie. Rzeźba została umieszczona obok popiersia gen. Władysława Andersa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?