Szkoleniowiec wrocławskie-go zespołu nie chce wywierać dodatkowej presji na zawodnika, ale również zdaje sobie sprawę, że pokuszenie się w tym sezonie o jakiekolwiek prognozy jest wróżeniem z fusów. Nawet jeżeli do końca rozgrywek pozostały tylko trzy kolejki. Różnice punktowe w tabeli są tak niewielkie, a wyniki tak zaskakujące, że jeszcze wiele może się zmienić. My jednak możemy pokusić się o małą symulację tego, co może i co powinno się wydarzyć, aby Śląsk utrzymał miejsce dające mu prawo gry w europejskich pucharach.
Nie interesują nas wyniki Wisły Kraków, która zapewniła już sobie mistrzostwo Polski i zagra w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Dzięki zdobyciu Pucharu Polski pewna startu w pucharach jest również Legia Warszawa. Ma to o tyle istotne znaczenie, że gdyby zespół Macieja Skorży wyprzedził na koniec sezonu wrocławian w tabeli, nie zajmie miejsca pucharowego. Jeżeli więc ktoś ma wyprzedzić Śląsk w tych ostatnich trzech kolejkach, niech to będzie właśnie Legia.
Jeżeli chodzi o sam Śląsk, to oczywiste jest, że jeżeli zespół Oresta Lenczyka wygra wszystkie trzy mecze, utrzyma drugie miejsce w tabeli. Wygrać na wyjeździe z Górnikiem Zabrze i Ruchem Chorzów będzie niezwykle trudno, ale nie są to zespoły, których nie można na ich stadionie pokonać. Zwłaszcza że chorzowianie praktycznie nie mają już o co walczyć, a drużyna z Zabrza nie musi być aż tak mocno zainteresowana walką o miejsce dające europejskie puchary. Na koniec sezonu Śląsk zagra z Arką i w tym przypadku fani wrocławskiego zespołu nie tylko, że będą pragnęli wygranej, ale nawet będą żądali, aby wrocławianie pogrążyli zespół z Gdyni. Może się też okazać, że Arka przyjedzie do Wrocławia już jako pierwszoligowiec.
Nie wierzymy jednak w scenariusz, że Śląsk wygra wszystkie mecze do końca sezonu. To byłoby zbyt piękne. Ale nawet siedem oczek na sto procent da wrocławskiemu zespołowi puchary. Wówczas wyprzedzić wrocławian zdoła tylko Jagiellonia Białystok i to przy założeniu, że wygra wszystko do końca sezonu.
Sześć punktów nie daje Śląskowi matematycznej gwarancji gry w pucharach, ale wydaje się, że to byłby niezwykły pech, aby wrocławianie wygrywając dwa mecze, nie znaleźli się w pierwszej trójce. Stanie się tak tylko wtedy, jeżeli Lechia Gdańsk wygra swoje wszystkie pojedynki. Wtedy Śląsk i Lechia na koniec sezonu miałyby po 49 punktów i decydowałaby mała tabelka z uwzględnieniem wyników tylko meczów między tymi drużynami, a w niej lepiej wypada zespół z Gdańska. Ale w tym wypadku Jagiellonia musiałaby zdobyć przynajmniej siedem oczek.
Wariant z pięcioma punktami, czyli jedno zwycięstwo Śląska i dwa remisy, jest bardzo podobny do tego z sześcioma oczkami. Wówczas Lechia musiałaby wszystko wygrać, aby być wyżej od wrocławian.
Mniejsza liczba punktów też może dać Śląskowi miejsce pucharowe, ale będzie to już zależało od bardzo wielu czynników. Nie jest wykluczone, chociaż mało realne, aby wygrana na koniec sezonu z Arką dała przepustkę do Europy.
Dla przypomnienia. W eliminacjach do Ligi Europy zagrają zespoły, które na koniec sezonu zajmą drugie i trzecie miejsce. Chyba że wśród nich będzie Legia, wtedy szansę pokazania się w Europie dostanie drużyna z czwartego miejsca.
Ekstraklasa - terminarz meczów ligowej czołówki
Śląsk: Górnik (w), Ruch (w), Arka (d)
Jagiellonia: Korona (d), Cracovia (w), Ruch (d)
Lechia: Lech (d), Widzew (w), Zagłębie (d)
Legia: Wisła (d), Arka (w), Polonia B. (d)
Lech: Lechia (w), Polonia B. (w), Korona (d)
Górnik: Śląsk (d), Korona (w), Widzew (d)
1. Wisła Kraków 27 53 41-25
2. Śląsk Wrocław 27 43 38-30
3. Jagiellonia Białystok 27 42 32-28
4. Lechia Gdańsk 27 40 34-32
5. Legia Warszawa 27 40 34-36
6. Lech Poznań 27 39 30-20
7. Górnik Zabrze 27 39 29-38
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
