Otóż, ostatnio termin korupcja polityczna kojarzy się wszystkim tylko i wyłącznie z Wałbrzychem. Nie mówię, że jej tam nie było. Natomiast nie do końca jestem przekonany, że słuszne jest powtarzanie tam wyborów. Wyrok zapadł, głosowanie odbędzie się ponownie, więc teoretycznie nie ma o czym dyskutować, ale chyba warto jednak wyjaśnić kilka faktów.
Dlaczego tak uwzięto się na ten Wałbrzych? Bo wygodnie na nim przetestować kilka chwytów politycznych. A poza tym nadarzyła się okazja, bo jedna pani pokłóciła się z prezydentem Piotrem Kruczkowskim, gdy ten nie zechciał z nią znów współpracować i podsunęła smakowity kąsek konkurentom.
Jeszcze raz powtarzam, wiem, że mieliśmy tam do czynienia z korupcją, i pewnie nie pierwszy raz, ale moje zasadnicze pytanie brzmi: dlaczego, gdy jeszcze nikogo nie skazano za to przestępstwo, już ogłasza się kolejny bój o stołki.
Zwłaszcza, że z korupcją polityczną mamy do czynienia na co dzień i to w różnej skali, nie tylko w naszym kraju. Zacznijmy od tej małej. Nie pamiętają już Państwo, ale ładnych parę lat temu w gminie Oława ówczesnego wójta nawet skazano za kupowanie głosów. Człowiek cierpliwie odczekał swoje i... znowu jest tam wójtem. Wyborów nie powtarzano.
To z grubszej rury. A sprawa jednej ze współtwórczyń IV RP, niejakiej Renaty Beger? A właściwie dwie sprawy. Pierwsza: jej proces o posłużenie się fałszywymi listami poparcia podczas wyborów w 2001 roku trwał tyle lat, że nie było szans, by nawet pomyśleć o ich powtórzeniu. Po drugie: a kupczenie miejscami na listach wyborczych i stanowiskami przez Adama Lipińskiego z PiS podczas rozmów ze wspomnianą panią posłanką? Może się nie znam, ale oferowanie rządowych funkcji i obiecywanie spłat zobowiązań państwowymi pieniędzmi to chyba jest korupcja?
I nie wiem, czy nie większego kalibru niż płacenia za głos flaszką wina czy banknotami 20- lub 50-złotowymi. Tylko czy powtarzanie takich wyborów komuś by się opłacało....
Może w tym momencie warto przypomnieć, co to jest w ogóle ta korupcja polityczna. Według Transparency International to: nadużycie powierzonej władzy dla uzyskania prywatnej korzyści, celem zwiększenia swej władzy lub bogactwa, i nie musi dotyczyć przekazywania pieniędzy, może przyjąć formę "handlu wpływami" lub obdarzania specjalną przychylnością.
A sprawy współtwórczyni IV RP? Pierwsza: jej proces o posłużenie się fałszywymi listami poparcia podczas wyborów w 2001 roku trwał tyle lat, że nie było szans, by myśleć o ich powtórzeniu...
A obdarowywanie ludzi podpisujących się pod listami poparcia dla Jarosława Kaczyńskiego przed ostatnimi wyborami prezydenckimi portretem pary prezydenckiej, która zginęła od Smoleńskiem? Odpowiedź zostawiam Państwu.
A ostatni spektakularny transfer Bartosza Arłukowicza? Samo słowo transfer już narzuca odpowiedź. Przecież ten polityk za wejście na listy wyborcze Platformy Obywatelskiej został obdarowany stanowiskiem w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Więc tym wszystkim politykom i komentatorom, którzy okrakiem siedli na Wałbrzychu, chciałbym powiedzieć słowami marszałka Rafała Jurkowlańca: Pamiętajcie panowie, nie jesteście dziewicami bez skazy.
Pan marszałek tymi słowami odezwał się podczas sesji sejmikowej do byłych marszałków województwa, którzy zarzucali mu, że wymienia kadry w urzędzie.
Tak, drodzy panowie, nie jesteście dziewicami bez skazy. Każdy z was, polityków, korumpował lub dał się skorumpować. Bo przecież sami oferowaliście niejednokrotnie różne stanowiska za poparcie tej czy innej sprawy.
Sami też pewnie byliście obdarowywani różnymi funkcjami dyrektorów, prezesów, doradców, pełnomocników itp.
I dlatego nie mówicie, że teraz Wałbrzych odżyje, bo uda się zrobić to czy tamto. Bo w rzeczywistości żadnemu z was nie chodzi o to drugie pod względem wielkości na Dolnym Śląsku miasto. Bo gdyby tak było, to już dawno rozpoczęlibyście na różnych forach dyskusję o tym, jak pomóc tej podupadłej byłej stolicy dolnośląskiego górnictwa.
Gdyby zależało wam na faktycznej walce z korupcją, to usłyszelibyśmy o projektach zmian ordynacji, która zapobiegałyby takim procederom. A "w tych tematach" cisza.
I dlatego właśnie uważam, że te kolejne wybory nikomu nie są potrzebne, oprócz was. Bo tu przecież wcale nie idzie o Wałbrzych.
Tu znowu po prostu zacznie się walka o duży stołek i podległe mu mniejsze stołeczki. Oj, nie jesteście dziewicami, nie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?