To epilog tragedii, jaka rozegrała się w niedzielne popołudnie 1 maja na Odrze, tuż przy Jazie Opatowickim. Trójka mężczyzn, członków jednej rodziny, wypłynęła wówczas wypożyczoną motorówką na rejs po rzece. Nieostrożnie podpłynęli zbyt blisko jazu, siła wody obróciła ich motorówkę, a następnie poszła ona na dno. Jeden z mężczyzn o własnych siłach dopłynął do brzegu, drugiego po kilkunastu minutach z rzeki wyłowili strażacy, trzeciego szukano do dziś.
Dziś rano z terenu elektrowni wodnej przy ul. Nowy Świat strażacy wyłowili zwłoki młodego mężczyzny. Najprawdopodobniej jest to właśnie ciało 16-latka, uczestnika feralnego rejsu.
- Ciało unosiło się przy kratach zabezpieczających wlot do turbin - relacjonuje kpt. Remigiusz Adamańczyk, rzecznik komendanta miejskiego państwowej straży pożarnej. Płetwonurkowie wydobyli je za pomocą tzw. noszy wodnych. Na miejscu czekał już prokurator, teren zabezpieczała policja.
- Mogę potwierdzić, że jest to ciało młodego człowieka, najpewniej nastolatka. Jeżeli nie uda się ustalić jego tożsamości na podstawie np. dokumentów, które mógł mieć przy sobie, jako NN zostanie skierowany na sekcję zwłok - mówi Małgorzata Klaus,
rzeczniczka wrocławskiej prokuratury okręgowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?