18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Skuwają tynki nad głowami studentów

Jerzy Wójcik
Pracownicy i studenci Uniwersytetu Przyrodniczego jeszcze przez 4 miesiące będą się przeciskać między robotnikami
Pracownicy i studenci Uniwersytetu Przyrodniczego jeszcze przez 4 miesiące będą się przeciskać między robotnikami Fot. Paweł Relikowski
Pięknieje gmach główny Uniwersytetu Przyrodniczego przy ul. Norwida. Niestety, dzieje się to kosztem zdrowia i nerwów studentów i naukowców tej uczelni. Prace trwają od września i właśnie wkraczają w decydującą fazę.

Co to oznacza? Że trwa właśnie skuwanie tynków i posadzek oraz układanie nowych instalacji wewnątrz budynku. A w tym czasie w gmachu odbywają się zajęcia, trwa praca w laboratoriach.

- Przyjedźcie i sami zobaczcie, w jakich warunkach musimy się uczyć - napisał do nas Bartek, jeden ze studentów Uniwersytetu Przyrodniczego. - Nasze ćwiczenia są prowadzone w laboratoriach chemicznych i mikrobiologicznych w warunkach totalnego chaosu i wszechobecnego kurzu. Jako przyszli inżynierowie kształcimy się w warunkach bojowo--szturmowych. Za taką przyjemność płacimy czesne - żali się student.

Sprawdziliśmy. Na naszych oczach tuż po wejściu do gmachu głównego wywraca się pracownik uczelni. To kobieta w szpilkach na nogach, elegancko ubrana. Jest wściekła. Podobnie jak studentki, które wyczekują momentu, by przebiec korytarzem w czasie, gdy nieco opadnie kurz ze skuwanych tynków.

Czy remont musi być prowadzony równolegle z zajęciami? - Nie było innego rozwiązania - zapewnia Małgorzata Wanke-Jakubowska, rzeczniczka uczelni. - Budynek bardzo pilnie potrzebował remontu, a prac nie można było przeprowadzić krócej niż w 12 miesięcy - tłumaczy rzeczniczka. Przyznaje, że planowano je rozpocząć w poprzednie wakacje, ale z powodu opóźnień w finansowaniu, na które uczelnia nie miała wpływu, udało się to dopiero we wrześniu.

Rzeczniczka tłumaczy, że studenci i naukowcy z gmachu głównego przenoszą się do nowego budynku - Centrum Nauk o Żywności i Żywieniu na Biskupinie, jednak przeprowadzka laboratoriów musi potrwać kilka miesięcy. Nowy budynek zostanie oficjalnie otwarty 14 października.

- Wiemy, że studentom jest ciężko, bo w tych samych warunkach muszą funkcjonować wszyscy, nie wyłączając władz uczelni - przekonuje Wanke-Jakubowska. - Gdybyśmy nie zdecydowali się na remont, to musielibyśmy przez kolejne lata męczyć się w zniszczonym budynku - dodaje.

Gmach główny uczelni przy Norwida ma już odnowioną elewację i wygląda rzeczywiście imponująco. Wartość prac w budynku to około 10 mln zł. Dodatkowe 5 mln zł będzie przeznaczone na uporządkowanie dziedzińca budynku i odnowienie wszystkich dróg i chodników.

O uciążliwy remont zapytaliśmy w powiatowym inspektoracie nadzoru budowlanego. Okazuje się, że do tej pory urzędnicy nie dostali żadnej skargi od pracowników bądź studentów, co byłoby podstawą do przeprowadzenia kontroli czy ewentualnych pomiarów natężenia hałasu w tym miejscu.
Jednak jest szansa, że po naszym tekście inspektorzy przyjrzą się, czy remont jest prowadzony prawidłowo.

Czy uczelnia powinna zadbać o to, by remont był mniej uciążliwy dla studentów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska