Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Iwański jedną nogą w warszawskiej Legii

Michał Mazur
Maciej Iwański poważnie myśli o występach w Legii
Maciej Iwański poważnie myśli o występach w Legii Janusz Wójtowicz
Dzisiaj powinno wyjaśnić się, czy Maciej Iwański zamieni Zagłębie Lubin na Legię Warszawa.

Jeszcze niedawno wydawało się, że liderowi miedziowego zespołu najbliżej jest do krakowskiej Wisły. Działacze ze stolicy wykorzystali jednak opieszałość krakusów i za ich plecami dogadali się z Zagłębiem.
- Dostaliśmy bardzo konkretną propozycję z Legii, którą jesteśmy skłonni zaakceptować - potwierdza Jakub Jarosz, dyrektor sportowy lubińskiego klubu.

Teraz Legia musi tylko przekonać Iwańskiego do występów przy Łazienkowskiej. Co nie powinno być trudne, jeśli weźmie się pod uwagę, że Zagłębie w przyszłym sezonie raczej zagra w drugiej lidze.
- Dobrze czuję się w Lubinie. Gdyby nie wisząca nad klubem degradacja, to pewnie związałbym się z Zagłębiem na dłużej. Muszę jednak myśleć o swojej rodzinie, a także o rozwoju. Zawsze marzyłem o występach w reprezentacji. A z Legii czy Wisły jest do niej zdecydowanie bliżej - mówi Iwański, zaznaczając jednocześnie, że decyzja o przenosinach jeszcze nie zapadła: - Wszystko dzieje się bardzo szybko. O ofercie Legii dowiedziałem się dopiero we wtorek wieczorem. Nie miałem nawet pojęcia, że kluby się już dogadały - zaznacza piłkarz.

Teraz do akcji wkracza agent zawodnika, który będzie chciał wywalczyć dla Iwańskiego jak najlepsze warunki kontraktu.
- W czwartek powinno się wiele wyjaśnić - mówi menedżer Bartłomiej Bolek.
Ile Zagłębie zarobi na tym transferze? Na pewno mniej niż zapisana w kontrakcie Iwańskie-go suma odstępnego, która wynosi ok. 850 tysięcy euro.
- Nasza sytuacja jest nietypowa, bo wciąż nie wiemy, w jakiej lidze zagramy. Dlatego musimy być elastyczni i trochę spuścić z tonu. Legia daje nam mniej za Iwańskiego, ale nadal są to bardzo dobre pieniądze - twierdzi dyrektor Jarosz.

Lada dzień powinna także wyjaśnić się przyszłość innego miedziowego piłkarza - Michała Golińskiego.
- Mam sygnały od jego menedżera, że może odejść na Wschód. Ale jeszcze nie wiem, o jaki klub chodzi - mówi Jarosz.
Zagłębie nie tylko sprzedaje. Na pierwszym poniedziałkowym treningu powinien pojawić się Ilijan Micanski, bułgarski napastnik Lecha Poznań.
- Jesteśmy już z nim dogadani. Pozostaje nam już tylko dojść do porozumienia z Lechem. Chcemy podpisać z Micanskim trzyletnią umowę - zdradza dyrektor sportowy lubińskiego klubu.

Dzisiaj Zagłębie złoży odwołanie od kary degradacji, którą klub został ukarany 15 maja. Związkowy Trybunał Piłkarski będzie miał dwa tygodnie na zapoznanie się z argumentami lubinian i podjęcie ostatecznej decyzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska