Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KGHM bez podwyżki

Urszula Romaniuk
Pracownicy Polskiej Miedzi nieraz już pikietowali pod siedzibą zarządu w obronie swoich interesów
Pracownicy Polskiej Miedzi nieraz już pikietowali pod siedzibą zarządu w obronie swoich interesów Piotr Krzyżanowski
Dwa związki osobno walczą o wyższe płace. Władze KGHM mówią twardo: podwyżka już była.

Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego w KGHM odwiesił spór zbiorowy z zarządem spółki. Poinformował o tym wczoraj w Lubinie Ryszard Zbrzyzny, przewodniczący Związku i zarazem poseł SLD.

- Podtrzymujemy zgłoszone w sporze postulaty płacowe i socjalno-bytowe - oświadczył Ryszard Zbrzyzny. - Oczekujemy niezwłocznego podjęcia rozmów przez przedstawicieli zarządu KGHM. W przeciwnym wypadku podejmiemy działania o dużym stopniu uciążliwości dla pracodawcy.

Zbrzyzny przypomniał, że w zorganizowanym kilka miesięcy temu referendum załoga Polskiej Miedzi poparła spór rozpoczęty jeszcze za poprzedniego zarządu KGHM.
Zawieszono go po zmianach we władzach holdingu. Ale - jak to ujął Zbrzyzny - miesiąc miodowy dawno się skończył. Stanowisko związkowców brzmi jak ultimatum, bo mowa jest o terminie siedmiu dni, jakie ma zarząd na podjęcie rozmów.

Jednym z najważniejszych postulatów jest podniesienie o 200 zł wysokości stawek osobistego zaszeregowania załogi. Skąd ta kwota? W ostatnim czasie wzrosły koszty utrzymania, a spółka jest w dobrej kondycji finansowej i stać ją na podwyżki za dobrą i ciężką pracę ludzi.

Dokładnie tego samego domaga się od poniedziałku miedziowa Solidarność. Związkowcy dali zarządowi czas do 29 września na rozmowy. Potem mają się rozpocząć negocjacje w ramach sporu zbiorowego. Lecz Solidarność rozpocznie własną procedurę. Czy to znaczy, że dwie największe w KGHM organizacje pracownicze nie mogą się w tak ważnej sprawie dogadać?
- Wspólny mamy tylko postulat płacowy, ale drugi jest już inny, bo my domagamy się zaprzestania działań zmierzających do połączenia hut i kopalń - wyjaśnia Bogusław Szarek, przewodniczący Komisji Zakładowej Solidarności w Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice.
Zarząd KGHM chce się spotkać ze wszystkimi związkami zawodowymi we wrześniu, ale już zapowiedział, że będzie rozmawiać o zgłoszonych postulatach, m.in. o deputacie węglowym i systemie motywacyjnym, lecz nie o podwyżkach.
- Pracownicy muszą sobie zdawać sprawę, że godziwie zarabiają - przekonuje Herbert Wirth, wiceprezes zarządu KGHM.

Zdzisław Lopko, dyrektor departamentu polityki płacowej i socjalnej, wyjaśnia, że tegoroczne podwyżki wyczerpały możliwości spółki i nie przewiduje się wzrostu wynagrodzeń.
Od stycznia stawki osobistego zaszeregowania pracowników wzrosły o 150 zł. Wchodząc w spór zbiorowy z zarządem, ZZPPM żądał 350 zł i teraz domaga się pozostałych 200 zł.

Co się stanie, jeśli kierownictwo holdingu nie ustąpi?
- Po referendum mamy pozwolenie załogi na strajk - twierdzi Ryszard Zbrzyzny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska