Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od Zmartwychwstania do nieba

+ Marian Gołębiewski
Zmartwychwstanie Chrystusa nie miało świadków. Byli natomiast świadkowie Zmartwychwstałego, ale sam moment, chwila przejścia ze śmierci do życia, pozostały tajemnicą, rzeczywistością zakrytą przed ludzkim spojrzeniem.

Bóg nie odsłonił przed człowiekiem tego wydarzenia i pozostawił mu tylko fakt, który od ponad dwóch tysięcy lat kolejne pokolenia ludzi, i każdy z nas z osobna, muszą przyjąć wiarą, bo rozum i wiedza wobec tego wydarzenia pozostają bezradne.

Wielkanoc, Pascha, Zmartwychwstanie Chrystusa - to najważniejsze święto chrześcijan, to centralna prawda wiary, jej rzeczywisty fundament. Bo jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, to wszystkie nasze zabiegi, starania, walki ze słabościami nie mają sensu. "Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, to daremne jest i nasze nauczanie, oraz pusta jest wasza wiara", pisał w Pierwszym Liście do Koryntian św. Paweł. Apostoł zaryzykował dosadne i mocne stwierdzenie, ale ono właśnie podkreśla powagę sytuacji: od zmartwychwstania Chrystusa zależy wszystko. Absolutnie wszystko, co uznajemy za rzeczywisty sens ludzkiego życia. Jeśli nawet starczy nam wiary, aby przyjąć ofiarę złożoną z życia przez Chrystusa w Wielki Piątek, to bez Jego zmartwychwstania ta ofiara i tak nie ma sensu.

Dopiero Wielka Noc Paschy-Przejścia wyrywa nas spod panowania śmierci. I choć jako stworzenie odmówiliśmy posłuszeństwa Bogu, On, poddając wszystko Synowi, przez Niego przywraca sobie panowanie nad światem i odzyskuje nas, obolałych, upadłych, zranionych grzechem, na własność. To jest pełny wymiar ofiary Chrystusa i pełnia Jego zbawczego dzieła. Skoro Chrystus zmartwychwstał to, co było Jego udziałem, będzie też udziałem wszystkich, którzy Go wyznają. Zmartwychwstanie Chrystusa stanowi pierwociny naszego zmartwychwstania.

Chrystus nie boi się ludzkiej nędzy. Triumfuje zwycięski, to prawda, ale najpierw umiera w upokorzeniu i nieludzkich torturach, a potem - jak podpowiada starożytna homilia na Świętą i Wielką Sobotę -"umiera w ludzkim ciele i porusza Otchłań". O czym mówi ta prawda wiary nam, ludziom dwudziestego pierwszego wieku? Stary Testament na określenie piekła i śmierci używa tego samego terminu: "szeol". Papież Benedykt XVI, jeszcze jako kardynał, we wnikliwym wykładzie na temat zstąpienia Chrystusa do otchłani mówił, że "śmierć to samotność, ponieważ przez bramę śmierci każdy musi przejść sam. A samotność, przez którą nie może przedostać się miłość, to piekło". W każdym z nas jest taka głębia, taka noc, taka otchłań, w którą nie jest w stanie wejść nawet bliski nam człowiek. Żaden człowiek, tylko Bóg.

PRZECZYTAJ

LIST ARCYBISKUPA MARIANA GOŁĘBIEWSKIEGO

Jeśli pochylamy się nad tajemnicą tych Wielkich Dni, które celebruje Kościół, od Triduum aż po Niedzielę Zmartwychwstania, to w ciszy Wielkiej Soboty możemy mieć nadzieję, że dosięgnie nas promień tego jasnego światła miłości Boga. On będzie nas szukał w szeolu naszych dramatów, odtrąceń i zawiedzionych nadziei. Wszędzie tam, gdzie nikt z ludzi nie zechce nawet zajrzeć. I nie będzie się brzydził ani lękał. Potrzeba tylko, abyśmy zatrzymali się w adoracji, szacunku, wdzięczności. Bez zbędnych słów. Dobrym przewodnikiem w tych dniach niech będzie Jan Paweł II, jeszcze Sługa Boży, na którego beatyfikację tak bardzo czekamy. To on mówił, że "cisza jest czasem samą modlitwą". I to on, jako Karol Wojtyła, w poemacie "Rozważanie o śmierci" badał odważnie tajemnicę zmartwychwstania, od której wszystko zależy. Umarł w oktawie Wielkanocy, w sobotę przed Niedzielą Miłosierdzia Bożego, którą sam ustanowił. Odszedł w blaskach Chrystusowego zmartwychwstania. W dniu 1 maja raz jeszcze przypomni nam prawdę o zmartwychwstaniu.

Mysterium paschalne - tajemnica Przejścia,
w której jest odwrócony porządek mijania,
gdyż przemija się od życia ku śmierci -
takie jest doświadczenie i oczywistość taka.
Przechodzenie poprzez śmierć ku życiu jest tajemnicą.
Tajemnica - to zapis głęboki dotychczas niedoczytany do końca,
(...)
JEDEN z nas wielu przeszedł w poprzek wszystkich nurtów mijania
(...)
To przejście nazywa się PASCHA -
Zapoczątkował w nich miejsce urodzin
I miejsce życia odsłonił w każdym człowieku

Z życzeniami, aby tajemnica spotkania z Chrystusem Zmartwychwstałym rzeczywiście to miejsce odsłoniła

  • Marian Gołębiewski,
    Arcybiskup Metropolita Wrocławski

Drodzy Czytelnicy!
W Wigilię Paschalną usłyszymy słowa, które stanowią syntezę tajemnicy Zmartwychwstania: CHRYSTUS NAPRAWDĘ ZMARTWYCHWSTAŁ! Swoją śmiercią pokonał śmierć, a poza śmiercią znajduje się tylko doskonała jedność miłości z Bogiem. Zmartwychwstanie otworzyło olbrzymie możliwości przed człowiekiem, przed jego egzystencją, otwierając nam perspektywę życia wiecznego. Stąd jest to święto nadziei, optymizmu i radości.

Drogim Czytelnikom, którzy na co dzień żyją różnymi wiadomościami - życzę, by w Zmartwychwstaniu odkryli Dobrą "Wiadomość" o naszym zbawieniu.
Wesołego ALLELUJA!

+ Marian Gołębiewski
Arcybiskup Metropolita Wrocławski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska