Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Murawa na stadionie Śląska przeszkadza w grze

Mariusz Wiśniewski
Piłka po boisku na Oporowskiej zamiast się toczyć podskakuje i trudno nad nią zapanować
Piłka po boisku na Oporowskiej zamiast się toczyć podskakuje i trudno nad nią zapanować Paweł Relikowski
- Trochę przeszkadzał nam w ostatnich meczach stan naszej murawy. Mam nadzieję, że to się zmieni w kolejnym spotkaniu - komentował zaraz po pojedynku z Koroną Kielce, obrońca piłkarskiego Śląska Wrocław, Jarosław Fojut.

Piotr Ćwielong, pomocnik wrocławskiego zespołu, dodaje: - To nie jest szukanie usprawiedliwienia, ale prawda jest taka, że nasza murawa nie jest w najlepszym stanie. Piłka zamiast się po niej toczyć, podskakuje i czasami trudno przewidzieć, jak się zachowa. To na pewno nie ułatwia gry.

Napastnik Śląska, Łukasz Gikiewicz, rzuca krótko: - Murawa? Dramat. Proszę się przejść i zobaczyć.
Już z wysokości trybun widać, że stan boiska przy Oporowskiej nie jest najlepszy. Spacer po murawie to tylko potwierdza.

- W porównaniu z tym, co było rok temu nie jest jeszcze tak źle. Na pewno jednak nie jest idealnie, co zresztą widać - opowiada Wiesław Ziobrowski, opiekun murawy na stadionie przy Oporowskiej, podczas oprowadzania po boisku.

Rzeczą oczywistą jest, że murawa powinna być równa i zielona. W środowisku piłkarskim mówi się, że ma być jak dywan. Istotne jest ukorzenienie, tak aby podczas ostrej walki, wślizgów czy startów do piłki nie powstawały wyrwy i dziury. Należy też pamiętać, że nie może być za miękka ani też za twarda. We Wrocławiu piłkarze praktycznie nie narzekają tylko na wysokość, którą stosunkowo łatwo regulować, i twardość boiska.

- Boisko jest dosyć mocno eksploatowane. W tym roku zostało tutaj rozegrane już dziesięć meczów. Do tego trzeba dodać treningi, których nie jest wiele, ale na pewno też nie służą boisku - tłumaczy Wiesław Ziobrowski. - Robimy co w naszej mocy. Po meczu z Wisłą będzie trochę więcej czasu, bo kolejny mecz Śląsk zagra dopiero za ponad dwa tygodnie - dodaje.

Wiele jednak wskazuje, że stan boiska przy Oporowskiej nie będzie wiele lepszy. Powodów jest kilka, a jeden z nich, najważniejszy, jest taki, że murawa na stadionie Śląska była kładziona cztery lata temu, a niepisana zasada mówi, że co trzy płyta boiska powinna być wymieniana.

- Przyjmuje się, że co trzy lata murawa na boisku powinna być wymieniana, ale tu nie ma reguł - opowiada Jakub Piotrowski z firmy Pagro, która kładła murawę między innymi na stadionie Wisły Kraków i Cracovii. - Przedstawię to obrazowo. Jeżeli ktoś chodzi w tych samych butach przez trzy lata, i to niezależnie od pogody, to nawet jak o nie będzie dbał, będą one zniszczone. W takim wypadku powinien sobie kupić nowe buty.

Na wymianę murawy na Oporowskiej nie ma co liczyć, bo od następnego sezonu Śląsk ma grać na nowym stadionie i miasto nie będzie chciało wydawać pieniędzy. Na dodatek stadion przy Oporowskiej może stać się bazą treningową na Euro 2012 i najprawdopodobniej przed mistrzostwami ponownie trzeba byłoby zainstalować nową trawę. Nie ma więc po co kumulować koszty.

Jakub Piotrowski z firmy Pagro dodaje: - W Polsce są dwa podstawowe problemy z murawami. Po pierwsze, właściciele stadionów, czyli kluby lub miasta, nie są skore do zakupu sugerowanego sprzętu potrzebnego do pielęgnacji murawy. Kosztuje on od 400 do 450 tysięcy i właściciele boisk, albo kupują część tego sprzętu, albo w ogóle. Drugi kłopot to taki, że boiska w Polsce są przeeksploatowane. Murawa, aby zachowała swoje wszystkie właściwości, powinna być używana mniej więcej raz na dwa tygodnie. U nas gra na niej pierwszy zespół, Młoda Ekstraklasa i jeszcze się na tym samym boisku trenuje.

Piłkarzom i trenerom Śląska pozostaje pogodzić się ze stanem rzeczy i liczyć, że słońce pozwoli chociaż trochę poprawić stan boiska na Oporowskiej. Lepiej będzie, ale dopiero po przenosinach na nowy stadion. Rodzi się pytanie: na jak długo będzie lepiej.

- Są kluby, które wymieniają murawę co rok. Radzą sobie w ten sposób, że po sezonie organizują na stadionie jakąś dużą imprezę, na przykład koncert i za zarobione pieniądze kładą nową trawę - kończy Piotrowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piłka nożna: Murawa na stadionie Śląska przeszkadza w grze - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska