Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Futbol amerykański. Filmowa historia Panthers

Łukasz Kaza, RB
Drużyna wrocławskich Panter w najbliższą sobotę zagra na Stadionie Wrocław o swoje piąte mistrzostwo
Drużyna wrocławskich Panter w najbliższą sobotę zagra na Stadionie Wrocław o swoje piąte mistrzostwo Paweł Relikowski
W 2006 roku biegali w kilka osób po błocie i lodzie we wrocławskich parkach. Jutro powalczą o mistrzostwo Polski na oczach wielotysięcznej publiczności.

Futbol amerykański, a zwłaszcza Panthers Wrocław, to fenomen na skalę krajową. W ciągu 10. sezonów liczba drużyn w Polsce wzrosła z 4 do blisko 100, a stolica Dolnego Śląska od lat nadaje ton rozgrywkom Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego. To tutaj pojawili się pierwsi amerykańscy zawodnicy i trenerzy, pierwsza liga szkolna i wzorowy marketing.

Do 2013 roku we Wrocławiu mieliśmy dwa kluby: Devils Wrocław i The Crew Wrocław, które w 2011 roku przekształciło się w Giants Wrocław. 25 września 2013 roku miało się zmienić jednak wszystko. Władze obu klubów zdecydowały się na połączenie, które miało wynieść futbol amerykański we Wrocławiu na jeszcze wyższy poziom.

- Mówiąc w skrócie, nadszedł czas, kiedy zrozumieliśmy, że osoby tworzące nasze kluby i samo miasto zasługują na markę sportową na najwyższym poziomie. Dzięki połączeniu jakości sportowej oraz możliwości, jakie daje posiadanie dwóch solidnych sponsorów w postaci firm Mitutoyo i Tarczyński, stworzyliśmy klub, który może niedługo namieszać w Europie - mówi Jakub Głogowski, menedżer generalny Panthers Wrocław.

Już teraz Panthers Wrocław są często uznawani jako przykład profesjonalnie zarządzanego i promowanego klubu mimo faktu, że zawodnicy wciąż grają amatorsko, a budżet jest nieporównywalnie niższy niż w klubach wiodących dyscyplin. Mecze futbolu amerykańskiego w niczym nie ustępują innym imprezom sportowym, a często wręcz przygotowane są z większym rozmachem. Pokazy cheerleaders, wspólne grillowanie z kibicami oraz masa konkursów i muzyki to coraz bardziej popularny sposób na spędzanie popołudnia we Wrocławiu.

Nie ma chyba drugiego takiego klubu na świecie, gdzie rozgrywający prowadzi biznes przez Skype'a, jeden z filarów zespołu jest zawodowym żołnierzem, a zarząd klubu przygotowuje boisko do meczu, angażując do pomocy rodziny. Każda z osób pracujących lub pomagających w klubie odpowiada za aspekty działania, które są dalekie od typowych zadań menedżera czy prezesa.- Wszyscy w klubie traktują się jak rodzina, która ma wspólny cel - podsumowuje Jakub Głogowski.

Trzeba przyznać, że wychodzi im to bardzo dobrze. Seniorzy Panthers Wrocław walczą o piąte mistrzostwo i dwunasty medal dla Wrocławia, a juniorzy po raz drugi z rzędu sięgneli po tytuł w swojej kategorii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska